All I Want for Christmas

“I don’t want a lot for Christmas, There is just one thing I need… Make my wish come true, All I want for Christmas is…” Też to słyszycie? Nic dziwnego, jutro Wigilia – mamy sezon na świąteczne piosenki (a ja dalej nie wiem którą śpiewa Mariah Carey, a którą Britney Spears). Znów katują nas tym z każdej strony. Czy to w radiu, czy w galerii. O, no tak, otworzyli galerie! Aż chciałoby się zaśpiewać: “Gloria!”. Ale nie jak w kolędzie “Gloria in excelis Deo”. Oj nie, gloria tym, którzy otworzyli nam galerie! Chwała im! Chwała im za to. Co my byśmy bez nich zrobili…

Wiem! Zrobilibyśmy to, co zawsze: pierniczki. Mogą nam zabrać wszystko, ale pierniczków nam nie zabiorą. Ten zapach… Zapach pierników, pomarańczy, choinki… Zapach świąt. Czujecie to? Ja jeszcze nie, ale mogę to sobie wyobrazić. Smak barszczu z uszkami… aż ślinka cieknie na samą myśl. O! I jeszcze ubieranie choinki! Ałć!- No tak, ręce pokłute przez igły- no nie mogę się doczekać. Mój kot też już pewnie nie może się doczekać, aż zacznie polować na te niesamowite, kuliste stworzenia, które zwisają bezwolnie z gałęzi drzewka i połyskują delikatnie w świetle lampek (my nazywamy je potocznie “bombkami”). Wreszcie będzie też mógł miałczeć razem ze mną kolędy. (Jemu wychodzi to znacznie lepiej.) Tak, to wszystko jestem sobie w stanie wyobrazić…

STOP. Muzyka ucichła, a mi przypomniało się, że panuje pandemia koronawirusa. Cały czar prysł. Rozbił się w drobny mak, jak bombka zbita przez mojego kota. I wiecie, czego NIE mogę sobie wyobrazić? Świąt. Bo jak one będą wyglądały? Wigilia już jutro, a ja nie czuję tego tak, jak dawniej. Nikt chyba nie czuje. Przepisy przewidują spotkania do pięciu osób (z pominięciem gospodarzy). I co prawda, jak ktoś ma mniejszą rodzinę, to nie stanowi to problemu… Ale wciąż: co ze starszymi? Czy aby na pewno bezpiecznie będzie się spotkać? Czy nie istnieje zbyt duże ryzyko? To wszystko jest zbyt skomplikowane…

Tak, jak te galerie. Wszyscy czekali, aż znowu po ludzku pójdą na “shopping”. W końcu święta – trzeba kupić prezenty. Ale co się działo w sobotę, kiedy ponownie otwarto galerie handlowe? TŁUMY. Wszędzie tłumy. Niby pandemiczne restrykcje istnieją, niby przepisów się przestrzega – ale co z tego, że w sklepach jest ograniczona liczba osób, skoro przed nimi ludzie stoją upchnięci, jak warzywa w puszce, które tylko czekają, aż się z niej zrobi sałatkę jarzynową i postawi na wigilijnym stole?…

Całe szczęście, galerie już niedługo znowu będą zamknięte. Znów będziemy “bezpieczni”. Dobrze, że wprowadzili też nowe fantastyczne rozporządzenia na Noc Sylwestrową. Jak zamknie się ludzi w domach od 19.00 do 6.00, to nie będzie innej opcji: trzeba będzie oglądać Sylwestra z Dwójką. Wszystko wskazuje na to, że oglądalność będzie w tym roku rekordowa. I to bardziej niż zawsze! (A to już chyba będzie rekord rekordów.) Kolejny sukces. Dodatkowo, każdy spędzi Sylwestra z naszym wieszczem narodowym Zenkiem Martyniukiem. Gloria!

O! Słyszycie? Przełączyli piosenkę. Ktoś śpiewa “Let It Snow! Let it Snow! Let It Snow!”… Wszyscy byśmy chcieli, żeby ten śnieg rzeczywiście padał. Póki co to jedyne, co pada na nas z tych niebiańskich wysokości, to jakieś nędzne okruchy, które nawet nie są w stanie utrzymać się dłużej na powierzchni ziemi niż kilka godzin. Ale cóż… “Taki mamy klimat”. Sami sobie na to zapracowaliśmy. Globalne ocieplenie “welcome to”. Oby klimat tych świąt był jednak lepszy, czego sobie i Wam życzę. Niech rzeczywistość wypełni zapach pomarańczy, pierników i choinki. Merry Christmas!

A gdyby komuś było mało świątecznych piosenek…


Autor: Karolina Sobczyńska

Zdjęcie: Digidreamgrafix

Karolina Sobczyńska

Czym byłoby życie bez sztuki... Lubię patrzeć na świat i dużo rozmyślać. Często odpływam myślami gdzieś daleko. Co robię w wolnych chwilach? Uprawiam sztukę. Maluję farbą, tworząc obrazy. Maluję dźwiękiem, tworząc muzykę. Ale przede wszystkim - maluję słowem. Dajcie znać, czy podoba wam się to, co widzicie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *