Cierpliwość jest gorzka, ale jej owoce są słodkie, czyli filmowe premiery 2021 roku
Bieżący rok zapowiada się niezwykle owocnie w światowej kinematografii. Wiele zeszłorocznych premier zostało przeniesionych, dzięki czemu w 2021 nowe filmy będą wychodzić ze zdwojoną siłą. Przedstawiamy zatem 10 światowych produkcji, na które czekamy najbardziej:
Nie czas umierać
Nowy Bond miał ukazać się już w 2020, ale niestety wszyscy dobrze wiemy, co ktoś zjadł w Wuhan i dlaczego ta premiera nie odbyła się planowo. Na szczęście, w tym roku nic już nie przeszkodzi w obejrzeniu ostatniego wcielenia Daniela Craiga w agenta 007. Film rozpoczyna się niby niestandardowo – James Bond jest na emeryturze i odpoczywa na słonecznej Jamajce. Nie zagości tam jednak na długo. Jego przyjaciel, Felix Leiter z CIA, zwraca się do niego z prośbą o pomoc. 007 dostaje misję odbicia porwanego naukowca. Podobno Nie czas umierać to sto procent Bonda w Bondzie. Jak będzie? Przekonamy się, miejmy nadzieję, że obiecanego 2 kwietnia bieżącego roku.
The Matrix 4
Kto spodziewałby się kontynuacji serii po śmierci Neo i Trinity? Choć w świecie Matrixa nic nie jest pewne, wiadomo, że premiera czwartej części odbędzie się w tym roku. Twórcy nie zdradzili jednak fabuły filmu, więc można spodziewać się czegoś naprawdę niekonwencjonalnego. Bohaterowie, którzy powrócą na ekrany to Keanu Reeves czy Carrie-Anne Moss. Film ma być dostępny zarówno w kinach, jak i na platformie HBO Max. Premiera 22 grudnia. Oj, bardzo jesteśmy ciekawi tej produkcji!
Wonder Women 1984
DC w 2021 zaprasza nas na drugą część historii opowiadającej o Dianie Prince, czyli tytułowej Wonder Women. Przenosi się ona w czasie do lat 80. XX wieku. Musi stawić czoło zupełnie nowym przeciwników: Maxowi Lordowi i The Cheetah. Twórcy zapowiadają premierę na 12 lutego, ale czy już wtedy zobaczymy tę produkcję? Miejmy nadzieję.
Czarna wdowa
Z kolei uniwersum Marvela przedstawi nam kolejny już film z kobietą w roli głównej. Zagra ją przepiękna Scarlett Johansson, która długo czekała, aby wcielić się w tytułową Czarną Wdowę. W wyniku niebezpiecznego spisku i podejrzanych powiązań sprzed czasów drużyny Avengers Natasha Romanoff musi sprostać swojej mrocznej przeszłości. Rezultaty tego zmagania zobaczymy 7 maja w polskich kinach.
Top Gun: Maverick
Minęły 34 lata. Tyle czasu czekaliśmy na sequel „Top Gun”. Pete „Maverick” Mitchell, grany przez Toma Cruisa, po ponad 30 latach w służbie amerykańskiej marynarki wojennej w końcu staje na wysokim stanowisku. Zostaje pilotem i szkoli grupę rekrutów do udziału w poważnej misji. Spotyka porucznika Bradleya Bradshawa o kryptonimie „Rooster” i syna jego przyjaciela oficera Nicka Bradshawa- „Goose”. Maverick staje oko w oko z echem własnej przeszłości, a co więcej musi też zadbać o swoją niepewną przyszłość. 1 lipca film wchodzi do kin, czekamy!
Diuna
Diuna to najbardziej wyczekiwany film 2021 roku. Jest to ekranizacja bestsellerowej powieści Franka Herberta. Obsada tego filmu jest unikatowa. Połączenie na jednym ekranie takich osobowości jak Zendaya, Timothee Chalamet czy Jason Momoa wydaje się spełnieniem marzeń dla moich oczu. Fabuła toczy się w bardzo odległej przyszłości na pustynnej planecie Arrakis, zwanej także Diuną. Jest to magiczne miejsce, ponieważ wydobywa się tam substancję – melanż, która nie tylko przedłuża życie, ale również pozwala na podróże międzygwiezdne oraz zaglądanie w przyszłość. Wojna o władzę na planecie trwa między rodem Harkonnenów a Atrydów. W drugiej połowie roku, a dokładniej 1 października, zobaczymy film na kinowych ekranach.
King’s Man: Pierwsza misja
„King’s Man: Pierwsza misja” to prequel „Kingsmanu: Tajne służby” oraz „Kingsmanu: Złoty Krąg”. Jednak tym razem, zmieniają się nie tylko bohaterowie filmu, ale także obsada. Nie zobaczymy już na ekranie Tarona Egertona ani Colina Firtha. D odtwórcy głównej roli zaproszono za to Ralpha Fiennesa. Fabuła filmu nie jest jeszcze do końca znana. Wiemy natomiast, że premiera odbędzie się już 12 marca. Nie można tego przegapić, podobno ma być fantastycznie!
Na Rauszu
Film, na który, osobiście, czekam najbardziej. Duńska produkcja dostała wiele prestiżowych nagród między innymi Europejską Nagrodę Filmową dla najlepszego filmu. To komediodramat opowiadający o grupie przyjaciół, którzy są nauczycielami szkoły średniej i uważają, że „skromna” dawka alkoholu wcale im nie szkodzi. Nie są oni jednak świadomi, jakie skutki niosą za sobą takie ilości promili we krwi. Ponadto w filmie zadbano o ciekawą obsadę, na ekranie zobaczymy między innymi Madsa Mikkelsena, Thomasa Bo Larsena czy Marię Bonnevie. Tematyka jest naprawdę nietuzinkowa, a czy warto zobaczyć ten film przekonamy się 19 marca.
Nomaland
Film, który zdobył Złote Lwy i 15 innych nagród, musi zapowiadać się naprawdę dobrze. Amerykańska produkcja przedstawia historię 60-letniej kobiety, która wybiera wędrowne życie współczesnego nomady. W wyniku recesji straciła cały swój dobytek. Już po pojedynczych kadru widać, że w filmie zadbano o przepiękne krajobrazy i ujęcia. Dramat wyreżyserowany przez Chloé Zhao, będzie można zobaczyć na ekranach 19 lutego. Fani przepięknych podróżniczych historii raczej się nie zawiodą!
Śmierć na Nilu
Na samym końcu zestawienia pojawia się adaptacja książki Agaty Christie „Śmierć na Nilu”. Hercules Poirot spędza wspaniałe wakacje, które zostają jednak przerwane przez straszne zdarzenie – ginie milionerka. Piękna sceneria, tajemnicze miejsca nadają wyjątkowe tło dla tej nietuzinkowej historii. Jeśli film będzie tak ciekawy jak książka to zapowiada się to naprawdę dobra adaptacja. Czy niezawodny Hercules Poirot odkryje ponownie prawdę? Przekonamy się 17 września 2021 roku.
Autor: Aleksandra Stefanowicz
Zdjęcia: Instagram