Formuła 1 – Top 5 wyścigów Sezonu 2020

71. sezon Mistrzostw Świata Formuły 1 był podobnie jak mijający rok 2020 pełen niespodzianek i dramatycznych wydarzeń. Kto bowiem przewidziałby przez pierwszą rundą, że Pierre Gasly czy Sergio Perez wygrają w tym roku wyścig? George Russell walczący o zwycięstwo w Mercedesie? To też zostałoby odebrane jako jedno wielkie nieporozumienie. Jedno jest pewne – tak dramatycznego i pełnego zwrotów akcji sezonu świat Formuły 1 dawno nie widział. Wiele wyścigów w tym roku nie zawiodło, a kibice pomimo ponownej dominacji Mercedesa i Lewisa Hamiltona mogli emocjonować się walką na torze do ostatnich okrążeń. Postanowiłem wrócić pamięcią do wszystkich minionych rund tego sezonu i przypomnieć 5 moim zdaniem najlepszych. 

5 – GRAND PRIX TOSKANII – CHAOS, WYPADKI I 3 STARTY 

Grand Prix Toskanii na Mugello była pierwszą z “awaryjnych” rund tego sezonu. Włodarze Formuły 1 gorączkowo poszukiwali lokalizacji, które miały posłużyć za jednorazową arenę wyścigu w dobie pandemii. Tor w Toskanii, który nigdy przedtem nie gościł “Królowej Motorsportu”, był ich pierwszym wyborem. Kibice nie spodziewali się porywających zawodów, gdyż Mugello słynie z krętej i szybkiej nitki. Takie tory nie sprzyjają bowiem wyprzedzaniu w dzisiejszej Formule 1. Okazało się jednak, że Włoski tor nie zawiódł. 

Wyścig rozpoczął się od dwóch neutralizacji. Po starcie Lewis Hamilton ruszający z pole position przegrał walkę w pierwszym zakręcie z zespołowym kolegą Valtterim Bottasem. Za ich plecami doszło do kolizji pięciu samochodów, w tym jadącego w czołówce Maxa Verstappena. Po zakończeniu neutralizacji doszło do jeszcze większego karambolu na prostej startowej i wyścig został przerwany.  

Drugi start stojący wygrał Hamilton, który wrócił na prowadzenie. Reszta wyścigu przebiegała pod znakiem strategicznych szachów. Okazało się bowiem, że taktyka “podcięcia” jest na Mugello bardzo efektywna. Wielu kierowców w środku stawki zyskało w ten sposób kilka pozycji. Na torze dochodziło do wielu pojedynków. Wyścig został pod koniec przerwany po raz drugi po groźnie wyglądającym wypadku Lance’a Strolla 

Trzeci start wymieszał stawkę i końcowe okrążenia przyniosły ciekawe pojedynki o czołowe pozycje. Wygrał Hamilton przed Bottasem i debiutującym na podium Alexem Albonem z Red Bulla. 

4 – GRAND PRIX AUSTRII – TEN GORSZY DZIEŃ LEWISA 

Pierwszy wyścig sezonu. Oczekiwanie na inaugurację przeciągnęło się od połowy marca aż do początku lipca. Zawody na Red Bull Ringu przypomniały kibicom, za czym tęsknili. Formuła 1 odżyła w wielkim stylu. Bottas w Mercedesie zaczął sezon w typowy dla siebie sposób – z przytupem. Wywalczone w sobotę pole position dawało mu dobrą pozycję wyjściową przed Hamiltonem, który w wyniku otrzymanej kary startował do wyścigu z 5. pola.  

Start nie przyniósł wielu zmian w stawce. Na 11. okrążeniu Red Bull Maxa Verstappena przestał współpracować z kierowcą i Holender musiał wycofać się z rywalizacji. Awarii uległa elektryka bolidu. Prowadzący Bottas mógł zatem przejść w spokojniejszy tryb jazdy do momentu, aż przebijający się w górę stawki Hamilton go nie dogonił. Po neutralizacji spowodowanej awarią hamulców w Haasie Kevina Magnussena dwójka z Mercedesa odjechała pozostałym. “Srebrne Strzały” miały jednak problem z przegrzewaniem się, a ich kierowcom polecono, aby unikali agresywnej jazdy po tarkach.  

W dalszej fazie wyścigu nastąpiły jeszcze dwie neutralizacje spowodowane awariami bolidów. Restarty doprowadziły do przemieszania się stawki. Pnący się w górę stawki Alex Albon podjął próby ataku na Hamiltona, lecz Brytyjczyk uderzył w bolid Taja, a ten spadł na koniec korowodu. Lidera Mercedesa ukarano doliczeniem 5 sekund do końcowego rezultatu.  

W efekcie wyścig wygrał Bottas przed Charlesem Leclerkiem z Ferrari. Trzeci na mecie zameldował się po raz pierwszy w karierze Lando Norris z McLarena. 

3 – GRAND PRIX SAKHIRU – SZALEŃSTWO NA WYJĄTKOWEJ PĘTLI 

Grand Prix Sakhiru było drugim z rzędu wyścigiem na torze w Bahrajnie. Tym razem w odróżnieniu do poprzednich zawodów – po raz pierwszy użyto zewnętrznej, bardzo szybkiej nitki toru. Weekend stał pod znakiem wielu roszad w składach. Chorego na koronawirusa Lewisa Hamiltona w Mercedesie zastąpił George Russell. Na tyłach stawki doszło jeszcze do dwóch innych zmian: Jack Aitken zadebiutował w F1 z Williamsem, a Pietro Fittipaldi z Haasem. 

Russell w swoim pierwszym starcie nową maszyną wyprzedził ruszającego z pole Bottasa. Za nimi w czołówce doszło do kolizji Verstappena i Leclerka. Oboje odpadli z rywalizacji już na 4. zakręcie. W incydent był również zamieszany Sergio Perez z Racing Point. Po kontakcie z Leclerkiem spadł na ostatnią pozycję, ale kontynuował rywalizację. Wyścig przebiegał spokojnie i bez wielkich zmian w stawce. 

Prawdziwy chaos zapoczątkował wypadek debiutującego Aitkena: na 19 okrążeń przed końcem nastąpiła neutralizacja i w związku z nią zespoły zdecydowały się ściągać swoich kierowców na zmianę opon. Mercedes zdecydował się podwójny pit stop, który zupełnie im nie wyszedł. Russell stał na swoim stanowisku bardzo długo i ostatecznie na jego bolid założono opony, które miał dostać Bottas. Brytyjczyk zjechał ponownie i po wymuszonej zmianie wylądował na 5. miejscu. Po restarcie zaczął odrabiać straty i przebijać się do przodu, lecz przebił oponę i po kolejnym pit stopie spadł na koniec stawki. Ostatecznie udało mu się ukończyć wyścig na 9. miejscu, zdobywając tym samym swoje pierwsze punkty w karierze.  

Wyścig wygrał… ostatni po pierwszym okrążeniu Perez. Było to pierwsze zwycięstwo w dotychczas 10-letniej karierze Meksykanina. Na podium nie zabrakło łez. Podium uzupełnili Esteban Ocon w Renault i Lance Stroll, zespołowy kolega Pereza. 

2 – GRAND PRIX TURCJI – DESZCZOWY POPIS HAMILTONA 

Tor pod Stambułem powrócił do F1 po 9 latach nieobecności. Ciekawa i szybka nitka okazała się jednak dla kierowców wielkim wyzwaniem. Świeżo wymieniona nawierzchnia była bardzo śliska, a deszczowa pogoda utrzymująca się przez cały weekend powodowała, że bolidy ślizgały się na torze, jak po lodzie.  

Po deszczowych kwalifikacjach z pole position po raz pierwszy w karierze ruszał StrollBottas, który w wyścigu musiał zdobyć solidne punkty, aby uratować swoje szanse na tytuł mistrzowski, startował dopiero z 9. pozycji. Hamilton natomiast ruszał 6. Na pierwszym zakręcie doszło do zamieszania i Bottas obrócił swój bolid podobnie jak Ocon. Oboje spadli na ostatnie lokaty. Pierwsze okrążenia były dla kierowców próbami utrzymania się na mokrym torze.  

Hamilton powoli przebijał się w górę stawki i po czasie zmienił opony z deszczowych na przejściowe, podobnie jak inni kierowcy. Verstappen, goniąc jadącego na drugim miejscu Pereza, obrócił się i spadł kilka pozycji w dół. Stroll prowadził natomiast spokojnie przed zespołowym kolegą przez większość wyścigu. Sędziowie zezwolili jednak na używanie systemu DRS i na torze zaczęło dochodzić do wielu manewrów wyprzedzania. Hamilton zaczął nadrabiać dystans do czołowej dwójki, a Stroll zdecydował się na drugą zmianę opon. W efekcie wypadł poza pierwszą trójkę i nie był w stanie ponownie nawiązać walki. Hamilton dogonił później i wyprzedził prowadzącego Pereza 

Ostatecznie Brytyjczyk wygrał wyścig i przypieczętował swój 7. tytuł mistrza świata. Za jego plecami do końca walczyli o podium Perez, Leclerc i jego zespołowy kolega Sebastian Vettel. Ostatecznie Leclerc dwa zakręty przed końcem znalazł się na drugiej pozycji, lecz stracił przyczepność i został wyprzedzony przez pozostałą dwójkę. Perez ukończył zawody na drugim miejscu przed Vettelem.  

1 – GRAND PRIX WŁOCH – GASLY SENSACYJNYM ZWYCIĘZCĄ 

Włoska Monza, nazywana “świątynią prędkości”, jest zazwyczaj areną porywających zawodów – nie inaczej było w tym roku. Grand Prix Włoch była pierwszą w tym sezonie rundą z udziałem jakiejkolwiek publiczności. Na głównej trybunie zasiadło 200 medyków, którzy pomagali walczyć z pandemią we Włoszech w najtrudniejszym okresie. 

Hamilton utrzymał po starcie prowadzenie, natomiast Bottas zaliczył jeden z gorszych startów w swojej karierze. Wyścig układał się, po myśli Brytyjczyka, do momentu awarii bolidu Kevina Magnussena. Duńczyk zaparkował swojego Haasa na wjeździe do alei serwisowej, co doprowadziło nie tylko do neutralizacji, ale i do zamknięcia boksów. Hamilton został jednak ściągnięty na zmianę opon przez zespół. Załoga Mercedesa zdała sobie sprawę z przewinienia po fakcie i nad jej liderem zawisła niczym ciemna chmura perspektywa otrzymania kary. 

Po wznowieniu rywalizacji groźny wypadek miał Charles Leclerc. Zawody przerwano. W międzyczasie Hamilton został ukarany przymusem zjazdu na dodatkowy pit-stop. Po wznowieniu wyścigu Brytyjczyk odbył karę i spadł na ostatnie miejsce. Liderem został startujący z 10. miejsca Pierre Gasly, któremu poprzednie neutralizacje pomogły zrealizować agresywną strategię. Hamilton przebijał się przez stawkę przez całą końcówkę wyścigu. Z kolei prowadzący Gasly był ciągle naciskany przez Carlosa Sainza w McLarenie. Stawką było pierwsze zwycięstwo w karierze dla obydwu zawodników.  

Ostatecznie wyścig wygrał Gasly z Alpha Tauri, zaraz za nim na metę przybyli Sainz i Lance Stroll z Racing Point.  


Autor: Michał Nieckarz

Zdjęcie: Instagram

Michał Nieckarz

Tor wyścigowy, dziupla komentatorska i mikrofon w dłoni - tak widzę siebie za 10 lat. Interesuje mnie cały otaczający mnie świat, a w szczególności sport i kultura. Zarażanie innych moimi pasjami, to kolejna z nich.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *