Jessie J i Diana Ross – nowe odsłony artystek

W ciągu ostatniego tygodnia ukazały się dwa wyjątkowe utwory – Jessie J i Diany Ross. Choć artystki dzieli przede wszystkim pokolenie, gatunek muzyczny, kolor skóry oraz kraj i środowisko z jakiego się wywodzą, to obie były i są doceniane za to, o czym śpiewają i w jaki sposób to robią.

Jessie J

Jessie J, właściwie Jessica Ellen Cornish, to brytyjska piosenkarka i autorka tekstów. Tworzy głównie pop, ale w jej muzyce nie brakuje powiązań z muzyką R&B czy hip–hopem. Karierę zaczynała od pisania tekstów piosenek dla Justina Timberlake’a, Alicii Keys i Christiny Aguilery. Uzyskała dzięki temu kontrakt z Sony ATV. Była związana z wytwórnią płytową Gut Records, ale ta zbankrutowała jeszcze przed wydaniem płyty Jessie. W 2008 występowała jako support w trasie koncertowej Cyndi Lauper.

Swój debiutancki singiel „Do It Like a Dude” wydała 21 listopada 2010. W dniu premiery piosenka zajęła 25 miejsce na UK Singles Chart. Jej pierwszy album, który ukazał się w 2011 roku i nosił tytuł „Who You Are”, zdobył niesłabnącą do dziś popularność na całym świecie. W 2013 roku ukazał się kolejny krążek zatytułowany „Alive”, który niestety nie zdobył popularności na miarę poprzednika. Nawet promujące go single obeszły się bez większego echa. Dopiero w 2014 roku płyta „Sweet Talker” wzniosła wokalistkę ponownie na szczyt popularności. Listy przebojów podbił chociażby numer „Bang Bang”, który powstał we współpracy z Nicki Minaj i Arianą Grande. 

Kolejne lata przyniosły piosenkę „Flashlight”, która znalazła się w soundtracku do filmu „Pitch Perfect 2”, oraz w 2018 roku dwie płyty „R.O.S.E” – krążek o miłości – i „This Christmas Day” – świąteczne hity w wykonaniu Jessie. Po trzech latach od wydania ostatniego autorskiego singla pojawił się utwór „I want love” i jest z nami niespełna tydzień!

Różnie to bywało z twórczością dziewczyny. Choć cały jej dorobek artystyczny jest atrakcyjny z muzycznego punktu widzenia, szczególnie jeśli chodzi o wokal, to rynek nie docenił wielu utworów. „I want love” już od pierwszych dźwięków wpada w ucho. Mamy do czynienia z kawałkiem będącym syntezą popu i dance electric. Tekst jest bardzo prosty, ale jak to zwykle w przypadku tej wokalistki, wyśpiewany z zachowaniem doskonałej interpretacji i techniki wokalnej. Zadziwił mnie jednak fakt, iż nigdzie nie została opublikowana informacja o autorze zarówno tekstu, jak i muzyki. Pod klipem nie pojawiły się podstawowe informacje takie jak: kto odpowiadał za montaż czy kto było reżyserem. Wiadomo jednak, że singiel jest zapowiedzią kolejnego albumu artystki.

Diana Ross

Diana Ross, właściwie Diane Ernestine Earle Ross to amerykańska piosenkarka śpiewająca w stylu soul, R&B, autorka tekstów, aktorka i producentka muzyczna. Obecnie występuje solo. W latach 60. była liderką zespołu żeńskiego The Supremes. W 1964 grupa lansowała przebój za przebojem, a jej płyty biły rekordy popularności. Ross urosła do rangi ikony, stając się wzorem dla milionów dziewcząt na całym świecie. Rosnąca popularność Diany potwierdzona została zmianą nazwy zespołu na Diana Ross & The Supremes w 1966 roku. 3 lata później Ross zdecydowała się na odejście z grupy i rozpoczęcie solowej kariery.

Największą popularność zdobyła dzięki utworom „Reach Out And Touch” oraz „Ain’t No Mountain High Enough”. Znane one były na całym świecie. Artystka współpracowała z najwybitniejszymi przedstawicielami muzyki rozrywkowej, takimi jak Stevie Wonder, Marvin Gaye, Michael Jackson czy Lionel Richie. W październiku 2006 roku wydała płytę „I Love You” zawierającą covery jej ulubionych miłosnych przebojów. Album nie odniósł jednak większego sukcesu w Europie. Rok później album ukazał się w Stanach, gdzie zadebiutował na 32 pozycji listy Billboardu. W tym samym roku odbyła się także premiera filmu „Dreamgirls”, który oparty jest na historii Diany  i grupy The Supremes. Film otrzymał kilka Złotych Globów oraz osiem nominacji do Oscara. Po czternastu latach od premiery ostatniej płyty, w ubiegłym tygodniu, pojawił się utwór zatytułowany „Thank You”.

Piosenka zapowiada nadchodzący album artystki, który ukaże się już jesienią tego roku. Wraz z wydaniem „Thank you” pojawiło się wiele spekulacji na temat tego, że album miałby być pożegnalnym. Jak pisze do swoich fanów Ross w opisie pod oficjalnym teledyskiem: „ Ta piosenka jest moim darem dla Ciebie. Jestem dozgonnie wdzięczna, że w tym czasie mogłam nagrać tę wspaniałą muzykę.” Płyta zapowiada powrót do stylu disco/pop lat 80/90 ubiegłego wieku, co w obecnym czasie może okazać się hitem. Ten okres w muzyce, szczególnie popularnej, wprowadzał bardzo pogodne, taneczne brzmienia. Obserwując obecny rynek, styl ten powraca i cieszy się pozytywnym odbiorem. Tekst jest z jednej strony osobistym podziękowaniem za życie, za szczęście, za wiele podstawowych wartości, a z drugiej strony odbiorca również może się z nim utożsamić.

Hity na lato czy na lata?

Przez większość kariery artystki doceniane są przede wszystkim za umiejętności wokalne i wyraz artystyczny. Warto podkreślić, że wiele sław i docenionych muzyków opierało swoją twórczość na współpracy z nimi. Szkoliło kwestie wokalne, polegało na pomocy w pisaniu tekstów, czy zapraszało do współpracy w chórkach, co wbrew pozorom jest kluczową częścią tworzenia krążka. Gdyby nie ciekawe prowadzenie dwu, trzy, a nawet wielogłosów oraz wokalizy, piosenki byłyby mniej atrakcyjne i ambitne. Odbiorca czasem nieświadomie zakochuje się w całej kompozycji właśnie z tego powodu. Chociaż dwa opisane wyżej single dzieli styl, a artystki pokolenia, to sądzę, że mają szanse na podbicie list przebojów i z całą pewnością znajdą swoje grono odbiorców. Niosą ze sobą pozytywną aurę, a właśnie taka sprawdza się idealnie w klimacie wakacyjnym.


Autor: Agata Jurewicz

Zdjęcie: Instagram

Agata Jurewicz

Pochodzę z miejscowości położonej przy styku trzech państw Niemiec, Polski i Czech. Od kilku lat mieszkam we Wrocławiu. Jestem zawodowym aktorem musicalowym i serialowym. Moją drugą pasją jest pisanie. Uwielbiam rozmawiać z ludźmi. Szczególnie cenie sobie kreatywność, pracowitość i optymizm, którym sama staram się dzielić. Radość czerpię z podróży, słonecznych dni, muzyki i spacerów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *