Nadchodzi Australian Open 2021! Dlaczego warto zainteresować się tegorocznym turniejem?

Wraz z początkiem lutego na korty tenisowe powrócą najlepsi zawodnicy i zawodniczki świata. Wiąże się to ze startem pierwszego w tym sezonie turnieju Wielkiego Szlema. Mowa o Australian Open, które w tym roku będzie różniło się nieco od poprzednich edycji. Emocji jednak na pewno nie zabraknie i rozgrywki zapamiętamy nie tylko ze względu na ich wyjątkowe okoliczności. Co uczyni ten rozpoczynający się 8 lutego turniej wartym obserwowania?

PIERWSZY TAKI TURNIEJ OD WIELU LAT 

W tym roku tenisiści i tenisistki rozpoczną swoje zmagania na kortach w Melbourne wyjątkowo nie w styczniu, lecz w lutym. Zmiana podyktowana jest obowiązkową kwarantanną, którą zawodnicy musieli odbyć po wylądowaniu w Australii. O całym procesie jednak za chwilę. Korzystając z okazji, warto nadmienić jeszcze, że jest to pierwszy od niemal stu lat przypadek, gdy turniej w Melbourne rozpocznie się tak późno.  

KURIOZALNE PRZYGOTOWANIA = ZASKAKUJĄCE ROZSTRZYGNIĘCIA? 

Temat wcześniej wspomnianej kwarantanny wracał niczym bumerang (co w okolicznościach miejsca rozgrywania turnieju wydaje się być nad wyraz trafną metaforą). Pojawiały się głosy, że bez niej w świetle rygorystycznych restrykcji pandemicznych na Antypodach turniej nie ma racji bytu. Ostatecznie, mając na uwadze okres świąteczny, władze turnieju ustaliły, że przesuną go o 3 tygodnie do przodu i nałożą na zawodniczki i zawodników obowiązek izolacji trwającej dwa tygodnie. To spowodowało, że mogli oni przyjechać do Australii  już po Nowym Roku.  

Większość z nich przebywała w Melbourne, natomiast największe gwiazdy ulokowano w specjalnym ośrodku w Adelajdzie. Specjalne traktowanie graczy ze znanymi nazwiskami wzbudziło wiele kontrowersji w świecie sportu. Bo gdy przebywający w Melbourne gracze musieli czekać długo na swoją kolej, aby potrenować na hotelowych kortach, ci w Adelajdzie te korty mieli na wyłączność. Zwracał na to uwagę między innymi lider rankingu ATP (Stowarzyszenia Tenisistów Zawodowych) Novak Djoković, który prosił organizatorów o poluzowanie niektórych restrykcji. Bez skutku.

Mimo wszystko, w międzyczasie, władze turnieju starały się dać zawodnikom jak najwięcej możliwości do regularnej gry. Panie rozegrają na przykład specjalny “Turniej Kwarantanny”, który ma im pozwolić na optymalne przygotowanie się przed właściwymi rozgrywkami. Potrwa on kilka dni i zakończy się na chwilę przed AO. Nie zmienia to jednak faktu, że przygotowanie do dwutygodniowego turnieju w takich warunkach musiało być bardzo ciężkim zadaniem. To może przełożyć się na zaskakujące wyniki. 

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Novak Djokovic (@djokernole)

TURNIEJ Z KIBICAMI 

O ile sama kwarantanna i restrykcje dotyczące całego turnieju z pewnością spowodowały wiele zamieszania, efekty tych działań mogą okazać się bardzo dobre. Australijski rząd przykłada ogromną wagę do obostrzeń społecznych, a w szczególności do organizacji wszelkich imprez masowych. Aktualnie na Antypodach liczba dziennych zakażeń koronawirusem nie przekracza 5 przypadków na dobę. W świetle europejskich standardów jest to świetny wynik.

To prawdopodobnie pozwoli rozegrać turniej przy obecności kibiców. Docelowo na trybunach zasiąść będzie mogło tylu widzów, aby ich liczba wynosiła 50 procent miejsc na arenach. Kilka dni temu w Adelajdzie rozegrano kilka meczów pokazowych, w których tenisistów dopingowało mnóstwo fanów. Trybuny były wypełnione po brzegi. To miła odmiana w porównaniu do wielu imprez sportowych z minionego roku.

Warto też wspomnieć, że ubiegłoroczne Australian Open było jedną z ostatnich imprez, które odbyły się w normalnych warunkach, przed rozpoczęciem pandemii. 

NAJLEPSI ZAWODNICY I CZOŁOWE ZAWODNICZKI ŚWIATA 

Jak przystało na turniej wielkoszlemowy – Australian Open będzie sceną zmagań 128 najlepszych tenisistek i tenisistów. Pozostają również pary deblowe i juniorzy. Skupmy się jednak na profesjonalnych singlistach.  

Wśród panów faworytem do zdobycia swojego 9. tytułu w Melbourne będzie Novak Djoković. Serb uwielbia korty w Australii. Potwierdza to fakt, iż nie przegrał on nigdy w finale tego turnieju. Za jego plecami czai się pozostała czołówka rankingowa. Warto obserwować też Rafaela NadalaDominica Thiema czy Daniła Miedwiediewa. Ten ostatni nie wygrał jeszcze żadnego turnieju wielkiego szlema, lecz po bardzo dobrej końcówce poprzedniego sezonu będzie realnym zagrożeniem dla pozostałej trójki.

Osobną historią jest powrót na korty Nicka Kyrgiosa. Przedstawiciel gospodarzy poprzedni sezon zakończył wraz z początkiem marcowego lockdownu. W międzyczasie ogłosił publicznie, że zmaga się z depresją i potrzebuje czasu, aby ponownie uprawiać sport na wysokim poziomie. 47. obecnie w rankingu Kyrgios, to zawodnik z wielkim talentem i umiejętnościami do efektownej gry. Znany jest jednak ze swojego wybuchowego charakteru i obojętności wobec sportu, który uprawia. Być może przerwa okaże się dla niego korzystna. Z tych powodów warto zwrócić uwagę również i na jego wystepy. Na kortach w Melbourne zabraknie z kolei Rogera Federera, który odzyskuje siły po kontuzji. 

Podczas turnieju pań oczy polskich kibiców będą zwrócone zapewne na Igę Świątek. Ostatnia zwyciężczyni wielkoszlemowego Rolanda Garrosa w Paryżu rozstawiona będzie w turnieju z 15. numerem. To pozwoli uniknąć jej trudniejszych rywalek w początkowej fazie turnieju. Kobiecy tenis przynosił jednak w ciągu ostatnich lat wiele niespodziewanych rozstrzygnięć. Wytypowanie faworytki do głównego tryumfu nie jest zatem prostym zadaniem. W grze będą zapewne: Ash Barty – przedstawicielka gospodarzy; Naomi Osaka czy Simona Halep. Warto również zwrócić uwagę na Serenę Williams. Utytułowana zawodniczka wystąpi na światowych kortach po raz pierwszy od nieudanego Rolanda Garrosa w październiku poprzedniego roku.  

Z polskich tenisistek i tenisistów w Melbourne, poza wspomnianą wcześniej Igą Świątek, zobaczymy również Huberta Hurkacza, Kamila Majchrzaka oraz Łukasza Kubota występującego w meczach deblowych. 

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Iga Świątek (@iga.swiatek)

WSPANIAŁY POCZĄTEK SPORTOWEGO ROKU 

Australian Open to idealne rozpoczęcie sezonu, nie tylko tenisowego. Jest to jedna z pierwszych poważniejszych imprez sportowych w roku i towarzyszy jej wspaniała atmosfera. Korty w Melbourne są bardzo przyjemne dla oka, a areny należą do jednych z największych w świecie tenisa. Sam środek australijskiego lata pozwala poczuć błogi, letni klimat największych sportowych wydarzeń. Ponadto jest to miła odmiana od wyjątkowo śnieżnej i mroźnej ostatnio polskiej zimy.

Mecze odbywają się nocą, lecz najważniejsze spotkania można śledzić w godzinach wczesnopopołudniowych. Australian Open to turniej, który uwielbiają zawodnicy, i to udziela się nie tylko fanom tenisa. No i oczywiście ponad wszystkie plusy – jest to jeden z 4 w sezonie turniejów Wielkiego Szlema, co w świecie tenisa oznacza najbardziej prestiżowe rozgrywki.

Z pewnością warto poświęcić choć chwilę, aby obejrzeć nadchodzące sportowe emocje w Melbourne. Turniej rozpocznie się 8 lutego i potrwa do 21 lutego.


Autor: Michał Nieckarz

Zdjęcia: Instagram

Michał Nieckarz

Tor wyścigowy, dziupla komentatorska i mikrofon w dłoni - tak widzę siebie za 10 lat. Interesuje mnie cały otaczający mnie świat, a w szczególności sport i kultura. Zarażanie innych moimi pasjami, to kolejna z nich.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *