Oczywiście wspaniały świat nie-oczywiście-wspaniałych ludzi (WWO)
Kojarzycie “płaczków”, którzy wszystko biorą do siebie? A może sami słyszycie często: “przesadzasz”, “nie dramatyzuj”? Bardzo chcielibyście się do tego dostosować, ale nie możecie? Wszystko analizujecie bez końca? Otoczenie oddziałuje na Was silniej niż na innych, męczy Was? Witamy w świecie osób wysoko wrażliwych emocjonalnie! W skrócie WWO. Dowiedzcie się, z czego to wynika, z czym się wiąże oraz jak sobie z tym radzić. To ważne.
WWO
Świat WWO, choć odstaje od norm powszechnie akceptowanych przez większość ludzi, wcale nie jest taki zły. Można nawet powiedzieć, że jest on wręcz niesamowity. Chociaż fachowo WWO oznacza: Wysoko Wrażliwa Osoba, to ja pokusiłabym się o nieco inne rozwinięcie tego skrótu – Wonderful World Obviously (Oczywiście Wspaniały Świat). Dlaczego? Odpowiedź jest prosta – osoby nadwrażliwe widzą i czują więcej. Przeżywają mocniej. Wynika to z pracy ich układu nerwowego, jest wrodzone i dziedziczne. Ludzie WWO w wyższym stopniu są podatni na bodźce docierające z otoczenia, a ich zmysły są bardziej wyczulone. Ma to swoje mocne i słabe strony. To jak błogosławieństwo i przekleństwo w jednym.
Błogosławieństwo HSP
Przez długi czas osoby wysoko wrażliwe uchodziły za słabsze i odstające od reszty społeczeństwa. Dopiero niedawno zaczęło się mówić częściej o WWO czy HSP. Angielski termin Highly Sensitive Person oznacza dokładnie to samo co polski (osoba wysoko wrażliwa) i został wprowadzony przez amerykańską psycholog kliniczną Elaine Aron. Szacuje się, że wysoka wrażliwość cechuje ok. 20% całej populacji, zatem jest to dar-przekleństwo przypadające stosunkowo nielicznym.
Z czym wiąże się WWO?
-
- Intensywność w przeżywaniu – nadmierna emocjonalność, większa wrażliwość na sztukę, ból fizyczny związany z intensywnością odczuwanych emocji;
- Wysoko rozwinięta empatia – wrażliwość na stany emocjonalne innych, wyczuwanie uczuć i ukrytych intencji drugiej osoby (czytanie między wierszami, dopowiadanie ukrytych treści);
- Spostrzegawczość i nadmierne analizowanie sytuacji – przeżywanie zdarzeń po fakcie;
- Zdolność do zapamiętywania szczegółów;
- Wrażliwość na bodźce zewnętrzne – złe samopoczucie w środowisku, w którym jest za jasno, za głośno, zbyt tłoczno itp.;
- Podatność na stres, przytłoczenie emocjonalne – spowodowane nadwrażliwością na bodźce;
- Nadwrażliwość na głód;
- Unikanie konfliktów, nieśmiałość;
- Większa intuicja – bycie świadomym własnych i cudzych emocji pozwala obierać właściwe kierunki komunikacyjne i życiowe;
- Niechęć do zmian;
- Bogata wyobraźnia, kreatywność;
- Perfekcjonizm i dokładność, wyższa samokrytyka;
- Problem z wykonywaniem kilku czynności w tym samym czasie;
- Potrzeba nawiązywania głębszych i bardziej zażyłych relacji.
Przekleństwo?
Dogłębne przetwarzanie informacji, analizowanie najdrobniejszych szczegółów, rozważanie wszelkich możliwości pomaga dostrzegać i rozumieć więcej, ale prowadzi również do przestymulowania. Przesyt spowodowany ilością docierających bodźców i nadmierne pobudzenie układu nerwowego skutkuje szybszym przemęczeniem. W skrócie mózg “mówi” – STOP – i odmawia dalszej pracy. “Krzyczy” – DAJ ODPOCZĄĆ!
Niestety nie ma na to rady. Najlepiej w miarę możliwości znaleźć zaciszne miejsce tylko dla siebie, odpocząć i zrestartować się w samotności. Osoby WWO często postrzegane są jako “odludki”, które unikają kontaktów międzyludzkich, podczas gdy tak naprawdę zbierają na nie energię. Przebywanie w środowisku głośnym, zatłoczonym momentalnie je tej energii pozbawia.
Znajdowanie się w tłumie prowadzi także do przesytu emocjami. Nie tylko własnymi, ale i cudzymi. Wysoka empatia, współodczuwanie z innymi ludźmi jest darem, który pozwala lepiej rozumieć potrzeby drugiej osoby, ale też i przekleństwem, które uniemożliwia osiąganie spokoju, gdy w otoczeniu go brakuje.
Wysoka uczuciowość sprawia również problemy w życiu miłosnym. Mimo że odczuwanie miłości u ludzi nadwrażliwych jest zintensyfikowane, to kontakty partnerskie mogą być utrudnione. Jeśli druga osoba nie jest równie wrażliwa, ani nie jest świadoma, czym WWO jest, to znacznie uciążliwiej będzie osiągnąć porozumienie co do codziennych czynności.
Jak sobie z tym radzić?
- Po pierwsze, należy zaakceptować siebie (jeśli dostrzegasz u siebie cechy WWO) oraz zaakceptować innych (gdy dostrzegasz WWO w swoim otoczeniu). Działa to w obie strony. Będąc świadomym różnic w postrzeganiu świata przez ludzi będących WWO i nimi nie będących, łatwiej będzie zrozumieć drugiego człowieka i nawiązać z nim porozumienie.
- Dobrze jest sobie przede wszystkim uświadomić, że nadwrażliwość nie jest czymś, czego można się pozbyć, to cecha wrodzona. Ponadto niesie ona za sobą mnóstwo pozytywów (wszystko przeżywa się intensywnie, rozumie się uczucia innych, posiada się bujną wyobraźnię itd.)
- Bardzo ważną rolę odgrywa samoświadomość. Jeżeli jesteś osobą WWO, to nie kombinuj i nie próbuj dostosować się na siłę. Postaraj się uciszyć wewnętrznego krytyka, uwierzyć w siebie i podążać za własną intuicją (bo ją posiadasz). Wiem, że łatwo jest tak sobie mówić… Ważne jest, aby nauczyć się słuchać swoich potrzeb, o których informuje nas własne ciało i nie ignorować ich.
- Przydatna jest medytacja, ćwiczenia oddechowe i fizyczne, coś, co pozwoli nakierować myśli na właściwe tory. Kiedy twój mózg analizuje coś i roztrząsa bez końca, to nie dziw się, że powtarzanie sobie w głowie “nie myśl o tym” nie pomaga. To tak jakbym teraz powiedziała wam:
Co zrobiliście? Oczywiście, pomyśleliście o niebieskim słoniu. Bo tak działa nasz mózg. Myśli nie można zagłuszyć, ale można zmienić ich tory. Przydatne może okazać się skupianie uwagi na konkretnych obiektach, opisywanie ich w głowie czy liczenie w myślach. Można wyciszyć się, słuchając muzyki, czytając książkę czy oddając się swojemu hobby. Najważniejsze jest to, żeby się nie bać i być świadomym, czym WWO (HSP) jest.
Autor: Karolina Sobczyńska
Zdjęcie: Pixabay