Perła w koronie Formuły 1 – nadchodzi Grand Prix Monako
Trzykrotny mistrz świata Formuły 1 Nelson Piquet powiedział kiedyś, że jazda bolidem po torze w Monako przypomina jazdę rowerem… po łazience. W najbliższy weekend najlepsi kierowcy świata powracają na ulice Monte Carlo po roku nieobecności. Grand Prix w Księstwie jest uznawane za najbardziej prestiżowy event F1.
Cykl Formuły 1 przyzwyczaił nas do wizyt w najbardziej spektakularnych miejscach na świecie. Obrazki bolidów osiągających zawrotne prędkości na skąpanej w słońcu pustyni w Bahrajnie czy między barwnie oświetlonymi drapaczami chmur w Singapurze stały się symbolem nowoczesnej i najbardziej prestiżowej serii wyścigowej globu.
Warto jednak pamiętać o tym, że w kalendarzu wyścigów niemal od samego początku istnienia F1 stałe miejsce zajmują w nim areny, które śmiało można nazwać perłami “królowej motosportu”. Jedną z nich jest tor uliczny w Monte Carlo. Zawodnicy zmierzą się na niezwykle ciasnej i wymagającej pętli już w najbliższy weekend. Grand Prix Monako jest uważane za najbardziej prestiżowe wydarzenie w świecie motosportu.
„ABY WYGRAĆ W MONAKO, TRZEBA PRZEKRACZAĆ WSZELKIE MOŻLIWE GRANICE”
Monako jest miejscem, w którym największą rolę w dowiezieniu dobrego rezultatu odgrywa nie bolid, a kierowca. Najważniejszą sesją weekendu są sobotnie kwalifikacje, od których zależą pozycje startowe do wyścigu. Biorąc pod uwagę, że w Monte Carlo wyprzedzanie jest praktycznie niemożliwe, dobre miejsce na starcie jest kluczowe. Aby przejechać świetne okrążenie na tym torze, trzeba ryzykować zdecydowanie więcej niż zwykle. Olivier Panis, zwycięzca wyścigu w Monako z 1996 r., mówił:
“Grand Prix Monako jest mityczne. To prawdziwy sprawdzian naszej siły. Tutaj dowiadujemy się, jak bardzo jesteśmy szaleni”
NITKA NIEWYBACZAJĄCA BŁĘDÓW

Nitka ulokowana jest w samym sercu zatoki w Monte Carlo. Jej kształt pozostaje niezmienny od pierwszego wyścigu w Monako, w 1929 r. Duża część toru przylega bezpośrednio do wybrzeża Morza Śródziemnego, a wzdłuż trasy roi się od wielkich jachtów. Z nich wyścig obserwują najbogatsi widzowie. Kolejna część z nich ma możliwość obejrzenia zawodów z balkonów swoich apartamentów. Widok kumulujących się na tarasach hotelowych ludzi jest podczas Grand Prix Monako bardzo powszechnym zjawiskiem.
Tor w Księstwie jest wyjątkowy pod względem panujących na nim przewyższeń. Trasy uliczne są zazwyczaj niemal płaskie. Monako zdecydowanie wyróżnia się w tej kwestii – różnica między najniższym i najwyższym punktem na torze to prawie 42 m. W kalendarzu wyścigów, kierowcy pokonują większy dystans pionowo tylko na dwóch innych obiektach.
Do legendarnych miejsc na torze należą: słynna sekcja basenowa – najszybsza część toru; tunel biegnący pod hotelem Fairmont; najwolniejszy w cyklu Formuły 1 zakręt Grand Hotel Hairpin czy szybki łuk przy największym w Monte Carlo kasynie.
COŚ WIĘCEJ NIŻ WYŚCIG
Pomimo że Grand Prix Monako nie jest, i nigdy nie było, najlepszym miejscem do zaciętej walki na torze – mówi się o nim jako “klejnocie w koronie Formuły 1”. Z tego powodu tor ma niemal pewne miejsce w kalendarzu na następne dekady. Wyścig jest wizytówką Księstwa i całego sportu.
Od wielu lat w padoku i na trybunach pojawiają się największe gwiazdy kinematografii, sportu czy muzyki. Na torze zawsze obecny jest również książę Monako Albert II Grimaldi wraz ze swoją małżonką Księżną Charlene. Biorą oni udział w po wyścigowej ceremonii rozdania trofeów, a następnie zapraszają zwycięzcę na uroczystą kolację. Weekend wyścigowy wieńczy bal w Pałacu Książęcym.
Wydarzeniom na torze towarzyszą liczne imprezy okolicznościowe. Mówi się o tym, że podczas Grand Prix Monako Księstwo nie idzie spać ani na sekundę. Szaleństwo nie omija również kierowców, którzy podczas weekendu nie mają ani chwili wytchnienia poza kokpitem swoich bolidów. Próżno szukać drugiego takiego eventu w całym kalendarzu Formuły 1.
POWRÓT W CIENIU WIELKIEJ RYWALIZACJI
W tym roku “królowa motorsportu” powraca na ulice Księstwa po absencji w poprzednim sezonie. O zwycięstwo powalczą zapewne Max Verstappen z Red Bulla i Lewis Hamilton z Mercedesa. Dwójka od początku sezonu walczy ze sobą o miano lidera klasyfikacji generalnej, a ich pojedynek na torze w Monako może być kolejnym klasykiem na ulicach Monako. Po raz pierwszy w tym roku wydarzenia na torze będą z trybun obserwowali kibice. Grand Prix Monako rozpocznie się w czwartek 20 maja. Wyścig odbędzie się w niedzielę.
Autor: Michał Nieckarz
Zdjęcia: Instagram, pinterest