Pożegnanie z bratem

Joey Jordison, jeden z założycieli i wieloletni perkusista Slipknot, zmarł we śnie 26 lipca 2021 r. w wieku 46 lat. Wielu muzyków poświęciło czas, aby upamiętnić jednego z najlepszych perkusistów naszych czasów.

„Śmierć Joey’ego zostawiła nas z pustymi sercami i nieopisywalnym żalem. Ci, którzy znali Joey’go, rozumieli jego zręczny dowcip, jego łagodny charakter, ogromne serce i jego miłość do wszystkiego związanego z rodziną i muzyką” – pisze rodzina, informując o jego śmierci.

Pracując nocami na stacji benzynowej w Des Moines w stanie Iowa, Joey Jordison poznał Shawna „Clowna” Crahana i Paula Greya, z którymi wspólnie stworzył podwaliny zespołu, mającego ukształtować nowy nurt w muzyce metalowej. Przeżył wszystkie koszmary, z jakimi na przestrzeni lat musieli się zmierzyć – od problemów z nałogami, kłótniami, rozłamem, jak i śmiercią basisty Paula Greya spowodowanej przedawkowaniem latem 2010 roku. Przejście przez wielopostaciowe piekła związało zespół bardziej niż mogłyby to więzy krwi. Zawsze nazywali siebie braćmi.

Joey rozstał się ze Slipknot w 2013 roku, po części ze względu na zaburzenie neurologiczne utrudniające grę na perkusji.

Trybut dla zmarłego brata Slipknot opublikował w postaci mamuaru.

Zapytany w wywiadzie, czy ma jakieś inne pasje poza muzyką, odpowiedział stanowczym „Nie. Naprawdę nie mam.” Poza Slipknot tworzył też w ramach projektów Scar The Martyr, Vimic i Sinsaenum, współpracował z Marilinem Mansonem przy albumie „The Golden Age of Grotesque”, tak jak i z Robem Zombie przy „Hellbilly Deluxe 2”, a podczas festiwalu Download w 2004 roku zastąpił Larsa Ulricha, występując razem z Mettalicą.

Wielu muzyków publicznie wyraziło swój żal po jego odejściu, w tym wokalista Trivium – Matt Heafy razem z perkusistą Alexem Bentem, perkusista Royal Blood – Ben Thatcher, Mark Portnoy oraz wielu innych.

 

 

 

Joey Jordison na zawsze powinien pozostać w pamięci jako człowiek, który pomógł ukształtować brzmienie nowego pokolenia ciężkiej muzyki. Niech spoczywa w pokoju.

 

 

 

 


Autor: Henryk Mamica-Hüsken

Zdjęcia: Instagram

Henryk Mamica-Hüsken

Dajcie mi kawę i papierosa, a zrobię wszytsko. Piszę o historiach stojących za muzyką i mam zamiłowanie do wszystkiego, co nieświęte.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *