Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich 2020

Książka – według Słownika języka polskiego to arkusze papieru zadrukowane tekstem, złożone i oprawione razem; dzieło literackie wydane w takiej postaci. Dziś obchodzimy 25. Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich UNESCO.

Ten, kto czyta książki, przeżywa tysiąc żyć zanim umrze. Ten, kto nie czyta, żyje tylko raz.

George R.R. Martin

Zarówno wszyscy adepci czytelnictwa, jak i literaccy weterani mogą dziś wiwatować na cześć autorów, którzy wprowadzają nas w magiczny świat fikcji i faktów. Zwłaszcza we Wrocławiu, który w 2019 roku został przyjęty do Sieci Miast Kreatywnych UNESCO i został Miastem Literatury.

Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich został zapoczątkowany dawno temu w Hiszpanii. Pomysł zrodził się w Katalonii. W 1926 roku wystąpił z nim wydawca, Vincente Clavel Andres. Zgodnie z tradycją, obdarowywano w ten dzień kobiety czerwonymi różami, mającymi symbolizować krew pokonanego przez św. Jerzego (patrona) smoka. Z upływem czasu kobiety postanowiły odwzajemniać się mężczyznom podarunkami w postaci książek.

23 kwietnia niesie za sobą również symbolikę dla literatury światowej. Tego dnia, w 1616 roku zmarli: Miguel de Cervantes, William Shakespeare i Inca Garcilaso de la Vega (data śmierci Shakespeare’a jest podawana według kalendarza juliańskiego). Na ten sam dzień przypadają rocznice urodzin lub śmierci innych, wybitnych literatów, na przykład Maurice’a Durona, Halldora Laxenessa, Vladimira Nabokova, Josepa Pla i Manuela Mejii Vallejo.

Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich został ustanowiony, oficjalnie, w 1995 roku przez UNESCO. Ma on na celu promocję czytelnictwa, edytorstwa i ochronę własności intelektualnej prawem autorskim.

Wszystkim pisarzom, edytorom, redaktorom, czytelnikom – życzymy samych fascynujących pozycji czytelniczych, lekkiego pióra i niekończącej się weny. W świetle sytuacji, w której przyszło nam obecnie żyć, książki są ogromną (i dostępną) przepustką do podróży po meandrach wyobraźni.

Jako mieszkańcy miasta, które stoi na filarach literatury, przepytaliśmy naszą Redakcję o to, jakie pozycje są bliskie sercom naszych Redaktorek i Redaktorów. Oczywiście zaznaczamy, że pytanie o  ulubione dzieła literackie było zbyt trudne. Takich mamy caaałe, długie listy.

Andrzej i Karolina, jednogłośnie:  Julio Cortázar, Gra w klasy – za wielowymiarowość.

Bartek: Gustaw Herling, Inny Świat – za szczegółowe przedstawienie tego, jakie warunki panowały w radzieckich obozach.

Damian: Stephen King, Pokochała Toma Gordona – za doskonale prowadzoną, mrożącą krew w żyłach, narrację.

Ola: Astrid Lindgren, Pipi Pończoszanka – bo to jest naprawdę świetna książka!

Marta: E.E.Shmitt, Marzycielka z Ostandy – ponieważ Shmitt mistrzowsko gra emocjami czytelnika (o tym już pisaliśmy TU).

Pani Gosia, Redaktor Naczelna: Olga Tokarczuk, Prawiek, Inne czasy, Dom dzienny, Dom nocny, Bieguni – uwielbiam głębię spojrzenia, urzeka mnie konstrukcja powieści konstelacyjnej, u Tokarczuk wszystko żyje.

Karolina: Milan Kundera, Nieznośna lekkość bytu – bo to doskonała powieść o przypadku. A przypadki, same w sobie, są doskonałe.

Czytajcie dużo i bądźcie zdrowi!


Karolina Augustyn

zdjęcie: archiwum prywatne

Karolina Augustyn

Jak zostać omnibusem? Kompulsywnie kupuj książki, buduj z nich stosy wstydu, które następnie stworzą literacką fortecę. Zuchwale nazywaj rzeczy po imieniu, analizuj, goń za faktami i bryluj wśród fascynującego uniwersum fikcji. A jak już uświadomisz sobie, że świat jest niemożliwy do ogarnięcia, zachwycaj się nim, ludźmi i prozą życia. I zostań ze mną, przeczytaj o kulturze. Dobrze jest być kulturalnym, prawda? PS W moim sercu mieszka Podkarpacie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *