Wyśpij się na 101% – cz.1

Sen stanowi 30% naszego życia. I, bynajmniej, nie jest to czas, w którym organizm się wyłącza i przechodzi w „stan czuwania”. Nie tylko ilość przespanych godzin decyduje o tym, czy będziemy wyspani czy nie. Istnieje szereg aspektów, które razem wspomagają prawidłowy wypoczynek i pozwalają gromadzić energię, by stawić czoła obowiązkom. Oto kilka szczegółów, na które warto zwrócić uwagę.

30 tylko ze sobą

Niech tych 30 minut przed snem będzie tylko dla nas. Odłóżmy telefon, laptop, kalendarz, nie planujmy już jutrzejszego dnia. Należy skupić się na tym, że za chwilę pójdziemy spać. Zależy nam na tym, aby nie była to tylko czynność wykonywana codziennie wieczorem, ale rytuał, dzięki któremu rano obudzimy się gotowi na wyzwania nowego dnia. Zamiast odcinka serialu, warto w tym czasie sięgnąć po książkę i nadrobić kilka stron, lub zająć się jakimś manualnym zajęciem, typu rysowanie czy haftowanie. Można również wykonać sobie zabieg pielęgnacyjny, jak maseczka czy masaż twarzy. Z czasem nasze oczy poczują się naturalnie zmęczone. Wtedy, nie walcząc ze snem, możemy wejść pod kołdrę i czerpać siły na kolejny dzień.

Wybór odpowiedniego otoczenia

Znajdźmy miejsce, w którym najlepiej się czujemy. Kanapa, fotel, łóżko. Tym samym nasz relaks i odpoczynek będzie najefektywniejszy. W tym czasie warto też skupić się na wyciszeniu bodźców z zewnątrz, takich, które mogą nas rozpraszać. Idealnym rozwiązaniem są w tym czasie playlisty  ulubioną muzyką lub podcasty. Pół godziny dla siebie warto potraktować też jak szansę na rozwój, a podcasty o interesującej tematyce na pewno będą w tym świetnym wsparciem.

Wstawanie o tej samej porze

Naukowcy twierdzą, że potrzeba dwóch tygodni, aby nasz organizm do czegoś się przyzwyczaił i wykonywał to mechanicznie. Stała godzina pobudki pozwoli niejako go zaprogramować, i dać mu sygnał, że mamy dla niego konkretne zadania. „Zabójcą” jakości naszego snu są drzemki. Podczas jej uruchomienia, nasz organizm znowu wchodzi w cykl snu i oczekuje od nas kolejnych kilku godzin, więc zerwany za 10 minut – niestety – nie odwdzięczy nam się pokładami energii. Gdy już będziemy przyzwyczajeni do wstawania o określonej godzinie, wieczorem nasz organizm będzie dawał znaki, że należy iść już spać, by przespać tyle, żeby obudzić się wypoczętym o stałej godzinie.

Wieczorne ćwiczenia

Wystarczy 5 minut odpowiedniego ruchu, żeby rozluźnić nasze ciało. Ćwiczenia możemy wykonać bezpośrednio na łóżku, a ich intensywność i czas trwania powinny zależeć od tego, na ile pozwoli nam organizm. Należy pamiętać, by zawsze go słuchać, czy możemy pozwolić sobie na więcej, czy jednak musimy już udać się w objęcia Morfeusza.

Tych kilka porad otwiera cykl tekstów o tematyce life style. Pojawi się sporo ciekawostek i wskazówek, jak dobrze się czuć i wykorzystywać swój wolny, i bardzo cenny czas. To była pierwsza część sposobów na poprawienie jakości swojego snu. Już niedługo pojawią się kolejne, mam nadzieję, że przydatne wskazówki.


Autor: Wiktoria Młynarczyk

Film: Instagram

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *