„Za punktem K” – czyli o tym, czego kibic nie zobaczy w telewizji

Skoki narciarskie to sport, który kojarzy się dla wielu z takimi osobistościami jak Adam Małysz czy Kamil Stoch. A o co w skokach chodzi? Zawodnik na dwóch nartach musi skoczyć jak najdalej, trafiając przy tym w korzystne warunki atmosferyczne i lądując telemarkiem. Czy jedynie te czynniki wpływają na to, czy zawodnik stanie na podium? Na te i inne pytania odpowiada książka “Za punktem K”. 

“Za punktem K. Rozmowy nie tylko o tym, co widać na skoczni” to dzieło autorstwa Jakuba Radomskiego i Natalii Żaczek – dziennikarzy Przeglądu Sportowego. Na szczególną uwagę w tym duecie zasługuje młoda dziennikarka, która mając zaledwie 24 lata może pochwalić się już pracą właśnie w Przeglądzie Sportowym, portalu Skijumping.pl, Onecie, a na koncie ma już jedną napisaną książkę. Choć na co dzień studiuje prawo to – jak sama twierdzi – pisanie jest jej wielką pasją, a lektura dobrze to oddaje.  

“Za punktem K” to zbiór mini – wywiadów z ludźmi ze świata skoków narciarskich. Każdy wywiad wzbogacony jest o zdjęcia. Znajdziemy w niej rozmowy z mistrzami takimi jak Adam Małysz, Kamil Stoch czy Andreas Goldberger, trenerem Łukaszem Kruczkiem i Hannu Lepistoe, czy innymi polskimi zawodnikami i byłymi skoczkami. Książka dzieli się na cztery rozdziały: “Wyjątkowa generacja”, “Kamienie milowe”, “Architekci sukcesu” oraz “Wielcy rywale”. Autorzy w rozmowach ze swoimi gośćmi skupiają się na aspektach, które nie są widoczne na pierwszy rzut oka dla przeciętnego kibica. Wiele czasu poświęcają na rozmowy o pasjach i zainteresowaniach rozmówców, jak i o tym, co dzieje się w ich głowach, gdy zwyciężają lub przegrywają. O czym myślą, co się stało, dlaczego uważają, że skok wyszedł nieudany. Dowiedzieć się można zatem, że Andrzej Stękała, aby móc kontynuować swoją karierę musiał dorabiać jako kelner w restauracji. Adam Małysz był szantażowany przez kibiców, którzy przekonywali go, że to dzięki ich modlitwom i energii skacze tak daleko żądając za to pieniędzy. Maciej Kot nie nadążał za swoimi ambicjami, co przekładało się na słabe wyniki, a Krzysztof Biegun w trakcie kariery cierpiał na bezsenność i wiele, wiele więcej.  

Książka “Za punktem K” to ciekawa propozycja zarówno dla “niedzielnych kibiców” jak i pasjonatów tej dyscypliny. Ogrom ciekawostek i szczerych wyznań sprawiają, że lekturę czyta się jednym tchem. Czuć, że autorzy kochają ten sport i chcą dowiedzieć się o nim jak najwięcej. Dziennikarze drążą temat z rozmówcą, aż do uzyskania satysfakcjonującej odpowiedzi. Czego brakuje i co razi w oczy? Zdecydowanie zabrakło rozmowy z kobietą skoczkinią lub trenerką, aby mogła ona opowiedzieć o kobiecym punkcie widzenia skoków narciarskich. Kobieca odmiana tej dyscypliny coraz prężniej się rozwija, zapewne wielu czytelników byłoby ciekawych, co ma na jej temat do opowiedzenia właśnie kobieca reprezentantka, czy to Polski czy innego kraju. Gdzieniegdzie kłują w oczy literówki – w książce, moim zdaniem, nie powinny się zdarzyć. Mam jednak nadzieję, że to nie ostatnia książka autorstwa tego duetu. Z wielką chęcią przeczytałabym drugą część takich rozmów z ludźmi ze świata skoków.  

Jeden komentarz do “„Za punktem K” – czyli o tym, czego kibic nie zobaczy w telewizji

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *