Zimowe transfery Chelsea Londyn sezon 2022/2023: Seria
W czerwcu 2022 roku nowym właścicielem londyńskiej Chelsea został Todd Boehly, zastąpił on słynącego z rozrzutności Romana Abramowicza. Jak na razie amerykański inwestor i biznesmen dowiódł jednego. Bycie bardziej rozrzutnym od rosyjskiego oligarchy jest możliwe.
Przez ostatnią dekadę Chelsea wydawała się drużyną, która w dość stabilny sposób operuje swoimi finansami. Zdarzały się sezony z delikatnymi dodatnimi, jak i ujemnymi bilansami transferowymi. Po sezonie 2019/2020, w którym londyńska drużyna zarobiła ponad 150 milionów euro wydając jedyne 45 milionów za 25-letniego Mateo Kovacicia, mógł nastąpić sezon większych wydatków. Sezon 2020/2021 The Blues zakończyło z ujemnym bilansem na poziomie -190 milionów euro. Wtedy, ich szeregi zasiliły duże nazwiska światowej piłki. Kai Havertz, Timo Werner czy Ben Chilwell. Duże wydatki były zrozumiane i w pewnym sensie usprawiedliwione przychodami z poprzedniego sezonu. A jak wygląda finansowo sezon 2022/2023?
W letnim oknie transferowym Todd Boehly zaznaczył swoją pozycję w angielskiej Premier League dość mocno, wydając przeszło 280 milionów euro na zaledwie osiem transferów. Szeregi Chelsea powiększyły takie nazwiska jak przychodzący z Manchesteru City Raheem Sterling czy doświadczony środkowy obrońca Kalidou Koulibaly. Takie ruchy miały być pewnikiem dobrych wyników sportowych. Wzmocnienia ofensywy i defensywy wydawały się dość rozsądne i uargumentowane walką o najwyższe cele. Trzecie miejsce w Premier League oraz ćwierćfinał Ligi Mistrzów w poprzednim sezonie można uznać za sukces, lecz nowe transfery miały przynieść jeszcze lepsze wyniki.
💸 Chelsea FC led the way in transfer spending in the 2022/2023 winter window, spending more on transfer fees than all Ligue 1, German Bundesliga, LaLiga and Serie A clubs combined. (1/4)#ChelseaFC #PremierLeague #TransferMarket pic.twitter.com/aSQ6ICYMRS
— Football Benchmark (@Football_BM) February 3, 2023
Jak pokazało zimowe okno transferowe, amerykańskich biznesmenów od przybytku głowa nie boli. W zimie właściciel Chelsea postanowił odchudzić portfel swojego klubu o kolejne setki milionów euro, a dokładniej o zawrotne 329,5 miliona euro! Wzmocnienia drużynie z Londynu na pewno były potrzebne, po pierwszej rundzie rozgrywek miała ona na koncie zaledwie 28 oczek. A przegrana z Manchesterem City 0:4 w Pucharze FA była dodatkowym impulsem do zmian. W składzie Chelsea ewidentnie coś nie grało i wielomilionowe transfery miały naprawić pogarszającą się sytuację. Trener Graham Potter dostał kolejną dawkę zawodników do utworzenia maszyny wygrywającej mecze. Wyniki tych ruchów transferowych przyjdzie nam jeszcze zobaczyć, choć jak dotąd po zakończeniu okna transferowego Chelsea zdołała jedynie zremisować z Fulham 0:0.
Chelsea jest drużyną znaną z transferowych niewypałów. W tym momencie od razu przychodzi na myśl transfer Fernando Torresa czy późniejszy transfer Alvaro Moraty. Oczywiście, kibice „Niebieskich”, sztab trenerski i właściciel nie dopuszczają do głowy myśli o tym, że wykonane transfery to błąd. Te zweryfikuje upływający nieuchronnie czas. W zimowym oknie transferowym sezonu 2022/2023 szeregi The Blues zasiliło 7 zawodników transferem definitywnym oraz jeden zawodnik wypożyczony. Do całej puli można dodać wracającego z wypożyczenia Gabriela Slonine, jednak jego sylwetki w tej serii nie przybliżę, ponieważ jego transfer definitywny do Chelsea miał miejsce okienko wcześniej. W tej serii skupię się na zawodnikach świeżo przybyłych. W kolejnych pięciu artykułach poznacie trochę więcej informacji o poszczególnych bohaterach rekordowego okna transferowego w wykonaniu The Blues.
Autor: Michał Mikołajczyk
Zdjęcie: Randy110912
Hi, just wanted to tell you, I liked this post.
It was practical. Keep on posting!