Kolumna instagramowych zachwytów #1

Proszę, niech pierwszy rzuci kamieniem ten, który nie spędza długich godzin na bezrefleksyjnym, powtarzalnym przesuwaniu kciuka po ekranie telefonu… Instagram jest jak przymusowy urlop w czterech ścianach. Można go odbębnić i zapomnieć, ale można również fenomenalnie spożytkować.

Ta aplikacja to nie tylko piękne, słodkie jak bez, obrazki, zabawne kompilacje i ckliwe cytaty, ale też kopalnia merytorycznych treści i inspiracji. Ignorowanie ich byłoby grzechem najwyższego, social-mediowego, szczebla. Podstępne algorytmy tendencyjnie podrzucają nam jeden rodzaj contentu, żeby się z niego wydostać warto trochę samodzielnie poszperać. Albo dać się zainspirować.

Drodzy Czytelnicy, już parzę kawę, szeroko otwieram drzwi na słoneczny balkon i zapraszam… Opowiem Wam o kilku kontach, które, według mnie, są warte chwili uważności. Niech słońce muska przyjemnie Wasze twarze, a poniższe polecenia przydadzą się w urozmaiceniu sobie długich dni w czterech ścianach.

 

 

ROZMAWIAM. SŁUCHAM.

@jola_szymanska

Czyli Jola Szymańska, kojarzona jako, już eks, Hipster Katoliczka. Absolwentka Polskiej Szkoły Reportażu, kiedyś redaktorka portalu aleteia.org. Teraz działa na własny rachunek, tworząc treści związane z literaturą, zdrowiem psychicznym i wysoką wrażliwością. Publikuje zarówno na Instagramie, jak i na YouTubie. Jej profile to świat, który koi spokojem, hołdem oddanym pięknu życia, higienie umysłu, książkom. Wypełniony wszystkim, co w bardzo prosty sposób, może wprawić w zachwyt. Jola pokazuje, jak celebrować, na pozór, zwykłe życie. Po swojemu, w zgodzie z wnętrzem.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

W życiu w Japonii nie byłam i nigdy się tam nie wybierałam. Najbardziej jednak lubię podróżować stacjonarnie, najlepiej z książka w ręku 😉 A te dwa cuda, które widzicie na zdjeciu taką właśnie podróż mi zafundowały. Przy czym – zaznaczam! – według mnie #dobrapodróż to taka, w której człowiek widzi drugiego człowieka i dociera do jego zakutego łba, że ten drugi od niego samego niewiele się różni. A właśnie to przytrafiło mi się w weekend. Nawet myślałam – nagrywać o tym film? Nie nagrywać? 🙈 Dajcie znać, czy byście obejrzeli😉. Na razie powiem tak… piękne są te książki @tajfuny. Opowiadanie Hiromi Kawakami o sąsiedzie-niedźwiedziu i zwykłym-niezwykłym spacerze z nim skradło moje serce. Mimo, że nigdy nie przepadałam za antropomorfizacją. Może dlatego, że tak rzadko się ona udaje. A tu się udała. I to wytrawnie! Odnośnie „Ukochanego równania profesora” – po pokazaniu tej książki na IS moją skrzynkę zasypał conajmniej tuzin zachwytów. Już wiem, dlaczego. Nie mogłam sobie wymarzyć lepszych lektur na zatrzymanie się. Na chwilę życiowej ciszy. To nie czytanie, to delektowanie się 😊 Życzę nam takich opowieści, takich spotkań, takich podróży jak najwięcej. Czytaliście kiedyś coś japońskiego? #literaturajapońska #japanesebooks #japanstyle🇯🇵 #yokoogawa #hiromikawakami #bookstagram #domowepodróże #jolaczyta

Post udostępniony przez Jola Szymańska (@jola_szymanska)

Czytając jej treści, oglądając filmy, można poczuć się, jak na kawie z przyjaciółką. Jasno przedstawia swoje zdanie, które zawsze jest poparte głęboką analizą tematu. Pokazuje, że nie trzeba postępować w zgodzie z wszechobecną modą na bycie przebojowym, odważnym, zawsze przed szeregiem. Można być szczęśliwym człowiekiem i realizować swoje pasje w sposób wyważony, bez wielkich słów i głośnych frazesów. W niesamowicie kulturalny oraz inteligentny sposób daje do zrozumienia osobom wysoko wrażliwym, że to nic złego. Że wielowymiarowe odczuwanie świata może być błogosławieństwem, nie przekleństwem.

U Joli dowiemy się: jak NIE pracować z domu, jak wybrać nurt psychoterapii, jak zacząć myśleć o sobie dobrze. A także wiele materiałów dotyczących książek oraz kwestii związanych z konserwatywnym wychowaniem oraz religią (bez narzucania i osądzania).

Autorka dba również o zaspokojenie wizualnych doznań odbiorcy. Jej zdjęcia są estetyczne, bije od nich, swego rodzaju, spokój. Filmy dopieszcza własnoręcznie stworzonymi grafikami. A ćwierkające w intro ptaki… Musicie to usłyszeć, brzmią jak kojący poranek.

Jeżeli szukacie osoby, która poleci dobre, czytelnicze pozycje, opowie, bez ogródek, jak ważnym narządem jest nasz mózg, o który trzeba dbać. Która powie, że czasem nie wychodzi, i to dobrze, że nie zawsze trzeba być na pierwszym miejscu, by być najważniejszym- tutaj to wszystko jest. I czeka.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Widzieliście mem „Ten moment, kiedy ludzie nazywają kwarantanną twój styl życia”? To mem o mnie 🤓 I trochę mi było na początku wstyd. No bo wszystkim jest ciężko, a mi nie? Przecież ja się czuje dobrze tylko wtedy, kiedy to mi jest najgorzej! Przecież ja sobie zawsze jakoś poradzę, a inni? Jak śmiem?! Jest mi dobrze z kilku powodów. Przede wszystkim dlatego, że życie i praca w domu to mój wybór. A jak coś wybierasz, to dostosowujesz do tego okoliczności. Dlatego mieszkam w domu pod miastem, a nie w mieszkaniu w centrum. Czasem to wkurzające, ale obecnie to absolutna wspaniałość. Jest mi dobrze, bo od kilku miesięcy prawie codziennie od rana mam pogodny nastrój. I stabilnie się czuję, tak normalnie. Chodzę bez problemu (ergo mam siły), coraz rzadziej ciężko mi się oddycha. I to nie żaden „cud”. To wynik psychoterapii, w którą zaczęłam inwestować (czas, zaangażowanie, pieniądze) kilka lat temu. Nie jeździłam na wakacje, walczyłam o siebie. Nie uciekałam, stawałam twarzą w twarz z najcięższymi wspomnieniami i lękami. Nie miałam pojęcia jak ciężkie i męczące może to być, jak obezwładniające. Ale stoczyłam tę walkę. I zbudowałam sobie życie i relacje, w których jest mi dobrze. Po prostu. To wynik moich wyborów i, nie ukrywajmy, szczęścia. Ale w tym wszystkim jestem z siebie dumna. Bo widzę jakoś dzisiaj szczególnie, że jestem na swojej drodze. Na niczyjej innej. I czasem ponoszę tego trudne konsekwencje, czasem zbieram owoce. Ale to moje życie, wybrane przeze mnie i dobre dla mnie. A ja jestem ważna. Nie muszę cierpieć, odmawiać sobie wszystkiego, chować się ani uciekać. Mogę zwyczajnie być. Posadzić drzewo w ogrodzie. I czuć wdzięczność do samej siebie. Udało się, Jola. Jesteś! ______________________ 📸 @wianekimuszka ______________________ #podkrakowem #zostajewdomu #życiejoli #kwarantanna #wdomu #święta #wielkanoc

Post udostępniony przez Jola Szymańska (@jola_szymanska)

 

 

W TO MI GRAJ!

@joannaglogaza

Przedstawiam Wam Joannę Glogazę. Mistrzynię slow fashion i życiowego minimalizmu. Autorkę trzech książek: Slow life, Slow fashion oraz W to mi graj!. Asia jest absolwentką Prognozowania Trendów, bizneswoman i wielbicielką pełnego życia, krytycznym okiem patrzącą na konsumpcjonizm.

Asia prowadzi profil na Instagramie, YouTubie oraz bloga. Uczy organizować sobie szafę, w której to ubrania służą nam, a nie my nim. Jej wpisy i filmy to kompendium wiedzy o tkaninach, ich właściwościach, wadach oraz zaletach. Tłumaczy zasady, według których działa przemysł odzieżowy, pozwalając dzięki temu zrozumieć pewne mechanizmy i, chociaż spróbować, być świadomym konsumentem. Obnaża, cierpkie jak agrest, zagrania dużych koncernów. Pokazuje, jak robić zakupy w second-handach, jak samodzielnie przerabiać meble i nadawać przedmiotom drugie życie.

W jej materiałach znajdziemy: czym jest minimalizm cyfrowy i jak uporządkować swoje social media, po co nam slow life i czym ono właściwie jest, mity na temat jakości ubrań, co robić żeby slow fashion miała sens, jak pozbyć się nieużywanych ubrań. I wiele, wiele innych.

Może być też inspiracją dla autorów lub aspirujących autorów. Daje wskazówki dotyczące pisania, podpowiada jak tworzyć lepiej i jak efektywniej organizować czas i miejsce pracy.

Jest dowodem na to, że nasze najbliższe otoczenie nie musi być wypakowane rzeczami po sam sufit. Przeciwnie, czasem porządki, bez sentymentów, mogą być swoistym oczyszczeniem umysłu.

Jeśli chcesz dowiedzieć się jak skutecznie posprzątać swoje życie- Joanna Glogaza jest i czeka na Ciebie ze swoimi harmonijnymi zdjęciami i wpisami oraz filmami nafaszerowanymi treścią, aż po same brzegi.

 

 

MOŻNA ŁADNIEJ!

@aleksandrapakulapl

Aleksandra Pakuła, trenerka etykiety, założycielka Instytutu Etykiety, autorka ebooków. Jedna z tych osób, które darzę ogromnym szacunkiem Dlaczego? Dlatego, że to ten typ osoby, który ma zawsze czyste buty, doskonale ułożone włosy, odprasowany kołnierzyk i dokładnie wie, jak odnaleźć się w każdej sytuacji. Oglądam z ukłuciem zazdrości i jestem pełna wdzięczności za wskazówki do ładnego życia.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

PL/ENG Ogarnij się! Planujesz wideokonferencję? Home office nie oznacza, że możesz mieć na sobie piżamę! Ubierz się, zadbaj o fryzurę i makijaż – w taki sposób, jak zrobiłbyś to idąc na normalne spotkanie. — Get yourself togethe! You are planning a video conference? Home office does not mean that you can wear pajamas! Dress up, take care of your hair and makeup – just like you would go to a normal meeting. #etiquette #etiquettecoach #etiquettecoaching #etiquettetips #etiquetteexpert #étiquette #etiquetteeducator #savoirvivre #savoirvivrepourtous #manners #perfectmanners #perfectmannersinpublic #perfectmannerstraining #goodmanners #goodmannersmatter #goodmannerscostnothing #homeoffice #teleconference #zostajewdomu #zostańwdomu #stayathome #pracazdomu #dobremaniery #elegancjanacodzień #etykieta #koronawirus #koronawiruspolska #koronawirushomechellenge #koronawiruswpolsce #kwarantanna

Post udostępniony przez Aleksandra Pakuła (@aleksandrapakulapl)

Jeśli zdarzyło Ci się wysłać rymowane życzenia na święta, zestresować liczbą sztućców na firmowej kolacji, zostawić napiwek i dostać w zamian grymas kelnera… A może zaczynasz maile od „Witam”? Lub trzymasz kieliszek z winem za czaszę? Jeśli na którekolwiek pytanie odpowiedziałeś TAK– leć razem ze mną po ratunek.

W przystępny i logiczny sposób Aleksandra uczy swoich odbiorców zasad, które uchronią ich (i nas) przed gafami w świecie relacji międzyludzkich. Na profilu znajdziemy praktyczne wskazówki. Niektóre są oczywiste, niektóre wprawiają w osłupienie, gdy uświadamiamy sobie, że całe życie robimy coś źle. Warstwa wizualna jest bardzo estetyczna, najważniejsza jest jednak treść.

Regularne śledzenie profilu grozi konsekwencjami w świecie rzeczywistym. Możemy zostać uznani za osoby wybitnie kulturalne. Lojalnie uprzedzam.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

PL/ENG Jeśli na początku listu, maila lub innej wiadomości po zwrocie grzecznościowym postawiony zostanie przecinek, pierwsze zdanie powinno być rozpoczęte małą literą. Dużą literą zdanie rozpoczynamy, gdy po zwrocie grzecznościowym umieścimy wykrzyknik. — If a comma is placed at the beginning of a letter, email or other message after a salutation, the first sentence should start with a lowercase letter. We start the capital letter when we put an exclamation mark after a salutation. #dobremaniery #etykieta #etykietabiznesu #etykietawbiznesie #dobrewychowanie #dobrzewychowany #językpolski #jezykpolski #jezykpolskitakitrudny #językpolskijestpiękny #wiadomosc #jakpisać #list #pisanielistow #pisanielistów #korespondencja #pisaniemaili #trenerka #trener #nauczyciel #nauczycielka #uczęonline #kobietaonline #kobietasukcesuonline #kobietawbiznesie #biznestobiznes #wbiznesie #kobietabiznes

Post udostępniony przez Aleksandra Pakuła (@aleksandrapakulapl)

 

 

 

INSTA CREW

@jbanaszewska

Joanna Banaszewska sama o sobie pisze, że jest instagramfreakiem. Bizneswoman, autorka wielu ebooków, presetów, poradników dotyczących efektywnego prowadzenia konta firmowego na Instagramie. Nieuznająca półśrodków, ogromnie kreatywna. Bez nadęcia mówiąca o swoim biznesie, dająca morze wskazówek i narzędzi do podrasowania swoich profili.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Aaaah! Ale miły dzień, za każdym razem kiedy mam ochotę się z Wami spotkać pytam siebie dlaczego tak rzadko?! __ Ogromnie dziękuje za dzisiejsze popołudnie, nie wiem czy dam radę powiedzieć coś konstruktywnego po godzinie gadania i prawie dwóch odpowiadania na Wasze pytania, wiec powiem tylko, że jestem ogromnie wdzięczna za Wasze wsparcie, energię, wymianę doświadczeń i dobre słowo. To jest bezcenne! Cieszę się, ze mogę się z Wami podzielić moja wiedza ❤️ dziękuje za zaproszenie @zwyklezycie_magazyn i @libero_katowice ✨💪🏻 __ Ja teraz wpadłam do hotelu w Łodzi, co prawda z małą migrena, ale z ogromnym uśmiechem na ustach! Widzimy się jutro na @byckobietaontour 🥰 #jbanaszewska

Post udostępniony przez JOANNA BANASZEWSKA INSTATIPS (@jbanaszewska)

Odczarowuje Instagram. Pokazuje, że efektowny profil nie jest takim dzięki tajemnej wiedzy nie do zdobycia. Opowiada o konkretnych narzędziach do podkręcenia swojego miejsca w social mediach. Wspomina o zasadach, o które opierają się algorytmy, przedstawia aplikacje, dzięki którym szybko i łatwo można stworzyć grafiki, które zrobią ogromne wrażenie.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Okej, jest 00:00 i wiem, że spicie, wiec będzie małe zaangażowanie, wiec zasięgi mi spadną… ale mam to w dupie! 😂 __ Właśnie wróciłam do hotelu! Po kolacji jeszcze pojechałam do EC1 sprawdzić scenografie i…. ahhhh! Musicie zobaczyć to na własne oczy! A teraz siadam do relacji dla Was, a jeszcze na chwile do wszystkich prezentacji. __ To co, może szybko opisze fotki! 1. i 2. Cały team @instacademy_ i moja @adzata razem, w kwiatowym backstage, a zdjęcie robi najlepsza scenograf @mybigday.pl, z która nawet nie mam boomeranga! 3. Milion wazoników! 🌸 4. @adzata w windzie po kolacji przekonuje mnie, że wcale moja grzywka w 30 stopniowym upale nie wygląda tak źle… HMM 😂 5. 6. 7. Sneak peak naszej insta strefy! __ To co! Robię relacje, a my widzimy się już jutro! 🤩❤️ #jbanaszewska

Post udostępniony przez JOANNA BANASZEWSKA INSTATIPS (@jbanaszewska)

Oprócz praktycznych wskazówek, Asia jest też, po prostu, normalną dziewczyną, która często dzieli się swoimi refleksjami na temat świata. Odważnie sprzeciwia się złemu traktowaniu, nie toleruje braku szacunku, zachęca do poszukiwania pasji i do pełnej akceptacji siebie i świata. Jest artystyczną duszą, więc część wizualna jest ekstremalnie mocno dopieszczona. Jesteśmy tam skazani na piękne rzeczy.

Chcesz wzbogacić swoje konto na Instagramie, również na poziomie profesjonalnym, ciekawi Cię nurt body positive i lubisz słuchać świadomych, mądrych ludzi? Tak? Joanna Banaszewska ma dla Ciebie otwarte drzwi.

 

 

TO JUŻ KONIEC

Wszystkie konta, o których wspominałam, to miejsca bez tendencji do ekstazy i przesady. W dobie konsumpcji i szaleństwa miłą odmianą są ostoje harmonii i normalności. Gdy zapada mrok, a Wy wciąż nie śpicie, odwiedźcie któreś z wyżej wymienionych, może coś Was zaintryguje lub zaciekawi. A już niedługo powróci ten letni, beztroski czas, i to świat, ten na zewnątrz, będzie mógł nas inspirować.

Trzymajcie się ciepło, do kolejnej części Kolumny instagramowych zachwytów!


Karolina Augustyn

Karolina Augustyn

Jak zostać omnibusem? Kompulsywnie kupuj książki, buduj z nich stosy wstydu, które następnie stworzą literacką fortecę. Zuchwale nazywaj rzeczy po imieniu, analizuj, goń za faktami i bryluj wśród fascynującego uniwersum fikcji. A jak już uświadomisz sobie, że świat jest niemożliwy do ogarnięcia, zachwycaj się nim, ludźmi i prozą życia. I zostań ze mną, przeczytaj o kulturze. Dobrze jest być kulturalnym, prawda? PS W moim sercu mieszka Podkarpacie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *