Żyjesz, żeby jeść? Czy jesz, żeby żyć?

Wielka jest moc dobrego odżywania. Często nie zdajemy sobie z tego sprawy, jaki wpływ ma na nas jedzenie. Co sprawia, że jesteśmy bardziej ospali, niż zwykle? Dlaczego wszystko dookoła nas drażni albo – wręcz odwrotnie – jesteśmy entuzjastycznie nastawieni do całego świata? Jak powiada stare polskie przysłowie, „Jesteś w końcu tym, co jesz”.


Na nasze samopoczucie wpływa to, co jemy. Jeśli nie masz energii, to może czas pomyśleć o zmianie diety? Zmiany w naszym menu, wpływają na struktury naszego mózgu, zarówno na te chemiczne, jak i fizjologiczne. I tak, jeżeli jemy czyste węglowodany, które łatwo są przekształcane w glukozę, nasz organizm dostaje prawdziwego kopa. Niestety, szybko następuje też spadek sił witalnych, dlatego warto rozejrzeć się za czymś bardziej wartościowym. Oto krótka lista produktów, które warto uwzględnić w dobrze zbilansowanej diecie.

Zdrowy jak ryba

Ze względu na sporą zawartość pełnowartościowego białka, witaminy D i kwasów tłuszczowych omega-3 zaleca się spożywania ryb przynajmniej raz w tygodniu. Szczególnie tłuste gatunki, takie jak: łosoś, pstrąg, makrela czy sardynki. Regularne spożywanie ryb zmniejsza ryzyko występowania udaru, zawału serca czy innych chorób związanych z układem krążenia. Wszystko za sprawą zawartych w rybach kwasów tłuszczowych omega-3. W tych cudownych stworzeniach wodnych, aż roi się od witamin,  zawierają też szczególnie dużo witaminy D, bez której ciężko o dobry rozwój naszych kości. Istnieją badania, które potwierdzają, że ludzie, regularnie jedzący ryby, są mniej narażeni na depresje!

Ciężki orzech do zgryzienia

Mamy rozmaite rodzaje orzechów – arachidowe, laskowe, włoskie, nerkowca czy brazylijskie. Różnią się zawartością składników mineralnych, jednak większość z nich obdarzona jest  sporą ilością polifenoli czy też witaminy E, jedno- i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych czy kwasu foliowego. To czyni je, moim zdaniem, niezbędnym składnikiem naszej diety. Pozytywnie wpływają na pracę naszego mózgu, a także na prawidłowy proces układu krążenia. Zmniejszają występowanie w przyszłości chorób wieńcowych i nadciśnienia tętniczego. Orzechy są bardzo kaloryczne, wszystko za sprawą tego, że zawierają dużą ilość tłuszczu. Jest to jednak niezbędny nienasycony kwas tłuszczowy. Ich regularne spożywanie spowalnia występowanie reakcji zapalnych, infekcji czy przesuszania się skóry. Przyśpiesza za to proces gojenia się ran.

Afrodyzjaki

Temat, który od zawsze nas interesował, czyli jak poprawić to i tamto, przy pomocy jedzenia. Najlepsze pod tym względem są owoce morza, a to wszystko za sprawą dużej ilości cynku, który odpowiada za podwyższenie się testosteronu. Poprawia to naszą głębię głosu. Drugie z bogactw, jakie za sobą niesie jedzenie darów morza to selen. Korzystnie wpływa na stan mięśni, także tych odpowiedzialnych za sprawność seksualną. Jeśli nie jesteście fanami krewetek, ośmiorniczek i homarów, a chcielibyście przygotować afrodyzjak na kolację, to nic straconego. Możecie uwarzyć aromatyczny rosół z dużą ilością lubczyku, czosnku i selera naciowego. Istna eksplozja smaków i prawdziwa bomba, jeśli chodzi o afrodyzjaki. Na deser możecie zaserwować drugiej połówce truskawki oblane czekoladą, co zagwarantuje udaną randkę.


Autor: Kamil Durkacz

Zdjęcie: zdrowe-foty

Kamil Durkacz

Lubię dobrze zjeść, kocham jedzenie i wszystko to, co z nim związane. W dzieciństwie szybciej nauczyłem się gotować niż tabliczki mnożenia. Oprócz tego uwielbiam angielski futbol, a oglądanie meczów ukochanego Manchesteru United smakuje lepiej z dobrą potrawą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *