wyspa-miasto KIZ #2

Dziś gratka dla tych, którzy parają się zamykaniem świata w kadrach. Bez wychodzenia z domu, choć daleko poza granicami naszych miast i osiedli. Utknęliśmy w czterech ścianach, za to z widokiem na wszystkie strony świata. A do tego wystarczy jedynie Instagram.


Mamy już za sobą krótką podróż śladami merytorycznych, urokliwych treści. Teraz czas na przegląd i rys kont, które spodobają się entuzjastom fotografii różnorakiej. Zarówno tym, którzy aktywnie naciskają na spust migawki, jak i tym, którzy tylko oglądają i karmią zdjęciami swoje potrzeby estetyczne.

 

 

@PLATTENBAU

Zdarza Ci się przemierzać miasto i nieuważnie trącać przechodniów, bo zagapiłeś się na betonowy koszmarek? Cudownie! Brutalizm, bo to on króluje na koncie Plattenbau, to nurt architektury późnego modernizmu. Mówi się, że zmienił on tę dziedzinę sztuki z abstrakcyjnej na ekspresyjną. Brut z francuskiego oznacza surowy. Czołowym przykładem brutalistycznego obiektu w Polsce jest, między innymi, dworzec kolejowy w Katowicach.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Feature Friday 161 Picture by @lanasator Submissions: dm, email or tag us @plattenbau #derplattenbau

Post udostępniony przez plattenbau (@plattenbau)

Plattenbau to konto prowadzone przez dwójkę mieszkańców Berlina, którzy zawodowo zajmują się designem. Ich zmysł estetyczny pozwala dostrzec piękno w obiektach, które dla laika wcale nie są urokliwe. Publikują zdjęcia wielu autorów, wszystkie mają wspólny punkt – architekturę w nurcie późnego modernizmu.

Zdjęcia charakteryzują się ogromną harmonią, pewnego rodzaju, czystością przekazu. Główną rolę odgrywają budynki, zazwyczaj, uchwycone w nieoczywistej perspektywie. Pokazują, że brutalizm to nie tylko nurt, który wpływa na użyteczność budowli, ale też wyraża ekspresję. Fantazyjne bryły przypominają nieco kadry z filmów science-fiction, tymczasem kolebką tego nurtu jest Europa wschodnia. Miejcie oczy szeroko otwarte, może i Wy dojrzycie i zakochacie się w nie-tak-brutalnym brutalizmie.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Picture by @lolacorts Location : Madrid, Spain Architecture by Francisco Sainz de Oiza Submissions: dm, email or tag us @plattenbau #derplattenbau

Post udostępniony przez plattenbau (@plattenbau)

 

 

@WYSOKI.SLASK

Wysoki Śląsk, przewrotnie, Dolny Śląsk z lotu ptaka. Czyli ciekawostka dla tych, którzy lubią czasem spojrzeć na coś z góry. Konto prowadzone przez dwójkę fotografów, eksplorujących jedyny, słuszny, Śląsk, z nieco szerszej perspektywy. Doskonałej jakości fotografie ukazują, zarówno zgiełk miast, jak i kojącą harmonię przyrody.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i doskonale odzwierciedlają to kadry, które możemy obejrzeć na profilu @wysokislask. Niby znasz topografię miasta, bywasz w różnych miejscach, niektóre nawet lubisz i uznajesz za, całkiem klimatyczne… Ale jakże ciekawym doświadczeniem jest zobaczyć je z góry, w kontekście większej przestrzeni, którą są otoczone?

Splątane nitki ulic i estakad, tętniące życiem podwórka, spowite mgłą, nadrzeczne poranki, posępne, monumentalne zamki i pałace, połacie zieleni. Tutaj możemy, sami przed sobą, przyznać, że mało jeszcze widzieliśmy, a wiele możemy zobaczyć.

Połączenie artystycznego sznytu z pięknem miejskiej architektury, wyważone spokojem naturalnego, niczym niezmąconego, świata przyrody. Kopalnia inspiracji do miejskich i wiejskich podróży.

 

@HASHTAGALEK

Czyli świat w obiektywie Aleksandra Małachowskiego. Kręci go urbanizacja i to widać już na pierwszy rzut oka. Niesamowicie intrygujący jest jego sposób patrzenia na fotografowany obiekt. Zdjęcia przywodzą na myśl określenie „clean shot”- patrzysz, widzisz i już nie potrzebujesz niczego więcej. Są, powiedzmy, kompletne w swoim przekazie.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

░🌆░︱ᴛʜᴇ ᴛᴡᴏ ᴛᴏᴡᴇʀs︱Nie pamiętam kiedy ostatnio pokazałem pracę z Warszawy – a przecież to miasto, w którym dorastałem i nadal dorastam. Fotograficznie również. To właśnie tu ponad 5 lat temu któregoś dnia pomyślałem, że warto wziąć telefon i zacząć odkrywać. Wtedy okazało się, że w codziennej podróży poza punktami A i B jest jeszcze nieskończona ilość ciekawych miejsc. I może to nie jest moment, by namawiać kogokolwiek do odkrywania swojego otoczenia, ale jest to na pewno moment, by przypomnieć sobie o swoich korzeniach. Ja przypomniałem i stąd dzisiejsza fotografia na bazie zdjęcia wygrzebanego z zakamarków dysku. 😇 Trzymajcie się zdrowo! I jak zawsze dajcie znać w komentarzach czy się podoba czy nie. 🙏 #HelloFrom #Warsaw #withGalaxy #GalaxyS9+ #samsungsnapshooter #NowaWarszawa #discoverwarsaw #artystycznapodroz #igerswarsaw #symmetryhunters #thecreatorclass #SDMtravels #SDMfeatures #rsa_minimal #gominimalmag #minimal_perfection #minimalmood #minimalha #minimalism #artclassified #tv_buildings #creative_architecture #arquitecturamx #dreamermagazine #pellicolamag #AccidentallyWesAnderson #apricotmagazine

Post udostępniony przez Aleksander Małachowski (@hashtagalek)

Mamy tutaj zarówno Warszawę, Kraków, ale też Monachium i Berlin. Zachwycające bryły ukazane w szalenie ciekawych kontekstach. Aż chciałoby się, na moment, wejść w buty Aleksandra i jego oczami spojrzeć na miejską dżunglę. W fotografiach widać zamiłowanie do prostoty i wrażliwość na symetrię, pozostawia to, dudniącą w głowie, myśl „hej, czy to jest ten sam świat, po którym chodzę?”

Fotografie są niezbyt dynamiczne, energii nadają im interesujące kolory. Kopalnia inspiracji i, swoistego rodzaju, przewodnik po perłach surowej architektury europejskiej. Przed wizytą w Warszawie odkładamy tradycyjny informator, sprawdzamy konto @hashtagalek i weryfikujemy swoje spojrzenie na miasto. Gwarantuję, że będzie to bolesne, ale szalenie ciekawe, doświadczenie.

 

 

@MATEUSZGZIK

No i jesteśmy we Wrocławiu. Ba, na Nadodrzu, czyli jednej z ciekawszych, kulturowo, dzielnic naszego miasta. Miejsce pełne miejskiego folkloru, kosmicznych podwórek, kolebka rzemieślników i inspirujących inicjatyw artystycznych. Właśnie tutaj znajduje się pracownia Decotive, w której kupić można zdjęcia Mateusza, tak żeby na ścianach swojego mieszkania ułożyć kawałek instagramowej tablicy.


Królują tutaj miejskie zdjęcia, zarówno fotografia uliczna, jak i architektura. Surowa, minimalistyczna estetyka oddaje świat taki, jakim on jest. A raczej takim, jakim był, w momencie naciśnięcia spustu migawki. Zdjęcia określić można jako „dziwnie uspokajające” lub „w sedno, w punkt”.

Profil Mateusza to świat, który pokazuje, że jest wystarczający do tego, by być interesująco pięknym. Odczarowuje, wątpliwej natury, legendy miejskie, prawiące o brzydocie niektórych miejsc. Zestawia symultaniczną grę świateł i cieni, tańczących na wietrze drzew z bezkompromisową formą miejskiej zabudowy. Zabudowy, która jak wiemy, w stolicy Dolnego Śląska, do spójnych nie należy. A mimo to jest w tym odrobina magii. I poszukiwania tej właśnie magii możemy nauczyć się z profilu @mateuszgzik.

Szarość złamana kolorem  – oto cała istota miasta. Póki tęskni ono do tupotu naszych butów na brukowanych ulicach – pooglądajmy je na fotografiach. 

Uśmiechajcie się dużo, do kolejnej części Kolumny instagramowych zachwytów!

Karolina Augustyn

Jak zostać omnibusem? Kompulsywnie kupuj książki, buduj z nich stosy wstydu, które następnie stworzą literacką fortecę. Zuchwale nazywaj rzeczy po imieniu, analizuj, goń za faktami i bryluj wśród fascynującego uniwersum fikcji. A jak już uświadomisz sobie, że świat jest niemożliwy do ogarnięcia, zachwycaj się nim, ludźmi i prozą życia. I zostań ze mną, przeczytaj o kulturze. Dobrze jest być kulturalnym, prawda? PS W moim sercu mieszka Podkarpacie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *