15 lat jak 1,5 roku – powrót System of a Down
Nazwać rok 2020 rokiem przygnębiającym to spore niedopowiedzenie. Rok ten nie wypada również zbyt dobrze pod kątem muzyki. Przywołać tu można chociażby masowo odwoływane koncerty czy śmierć Eddiego Van Halena. Próbę osłodzenia muzycznej rzeczywistości podjął w miniony piątek zespół System of a Down. I wyszło mu to całkiem nieźle.
Protect The Land z bardzo dobrze zrealizowanym klipem i Genocidal Humanoidz pojawiły się w serwisach streamingowych pod koniec tygodnia – bez żadnych wcześniejszych zapowiedzi. Samo ukazanie się w internecie dwóch singli zespołu może nikogo by nie zaskoczyło, gdyby nie czas, po którym się ukazały. Chociaż zespół koncertował, fani SOAD na nową muzykę czekali od premiery podwójnego albumu Mezmerize/Hypnotize w 2005 roku. 15 lat!
Ponadczasowe brzmienia
Słuchając obu nowych utworów, odnosi się jednak wrażenie, jakby ktoś źle postawił przecinek i upłynęło nie 15 lat, a 1,5 roku. Zarówno wokal Serja Tankiana, jak i warstwa instrumentalna, niczym nie ustępują “staremu dobremu systemowi”. Brzmienia zespołu nie zmienił ani upływ czasu, ani konflikt między jego członkami.
Teksty również są na wskroś “Systemowe” – mocne, dosadne, odnoszące się do sytuacji politycznej i społecznej. Każdy fan zespołu, a nawet każdy fan rocka i takiej muzyki w ogóle, powinien być usatysfakcjonowany. Jedynym zarzutem może być to, że Genocidal Humanoidz kończy się po prostu za szybko – trwa nieco ponad 2,5 minuty.
Single, ale co dalej?
Single momentalnie stały się sensacją na wszelkich muzycznych portalach. Utwory mają na ten moment już po kilka milionów wyświetleń w serwisie YouTube. Wywołały również niemałe poruszenie wśród fanów, którzy zaczęli debatować nad możliwością powrotu zespołu z pełnowymiarowym albumem.
Spekulacje te szybko uciął Tankian. Jasno określił, dlaczego w ogóle powstała nowa muzyka. Członkowie SOAD o ormiańskich korzeniach, przez nią właśnie odnieśli się do sytuacji w swoim rodzimym regionie. Tym samym zwrócili na niego uwagę słuchaczy. Przy obu singlach na YouTubie oraz na swoim Bandcampie, umożliwili przekazanie darowizny na rzecz Armenia Fund. Środki ze sprzedaży elektronicznych wersji singli i merchu zespołu, który dostępny jest obecnie w przedsprzedaży, również zostaną przeznaczone na pomoc humanitarną.
Chociaż perkusista zespołu, John Dolmayan, powiedział, że nowe albumy powstawać mogłyby co trzy lata, dodał, że niestety nie zależy to od niego. Szanse na powrót grupy są więc niewielkie. Członkowie System of a Down nadal nie mogą wspólnie ustalić kierunku, w którym grupa miałaby pójść muzycznie. Już ich ostatnie albumy powstawały w napiętej atmosferze. Serj Tankian i gitarzysta Daron Malakian, nie mogli dogadać się w sprawie pisania tekstów i wokali na Mezmerize/Hypnotize.
Zjednoczenie zespołu w procesie twórczym miało posłużyć wyższemu celowi – uświadamianiu słuchaczy. Wokalista podkreślił, że współpraca po tak długim czasie jest wyłącznie przejawem aktywizmu, do którego SOAD się poczuwa.
Może i nie dostaliśmy (i wnioskując po słowach wokalisty, raczej nie dostaniemy) albumu czy EPki, ale w tak niesprzyjającym i niefortunnym roku, dwa dobrze brzmiące, przywodzące na myśl “stare dobre czasy, w których to było, a teraz już nie ma”, kawałki, to już coś. I to w zupełności wystarczy.
Autor: Magdalena Skawina
Zdjęcie: Instagram