Spokojnego Nowego Roku!

Za nami rok 2020, pełen wyzwań i niepokoju. Każdy miesiąc, choć podobny do siebie, był lekcją życia. W zamknięciu zrozumieliśmy, jak ważne jest zdrowie psychiczne i jak łatwo jest je zbagatelizować. W 2021 szukamy przede wszystkim spokoju. Oto kilka pomysłów na wyciszenie myśli i odnalezienie równowagi bez wychodzenia z domu. 

Jak zapanować nad umysłem i wzmocnić odporność psychiczną? Niestety, potrzebne będą dyscyplina, koncentracja i cierpliwość. Internet tonie w materiałach. ich gąszczu trudno odkopać te użyteczne i wartościowe, dlatego już na wstępie warto czerpać od najlepszych. 

Dalekowschodni mistrzowie wyróżniają dwa rodzaje umysłu – umysł mnicha i małpi rozum. Koncepcja została zsyntezowana w książce Zacznij myśleć jak mnich autorstwa Jaya Shetty’ego, zaś na polskim YouTubie popularyzuje ją kanał Człowiek Absurdalny. Jak zająć małpę? Dać jej coś do roboty. Zaproponować działanie lub myśl, na której może się skupić. Na tym założeniu bazują wszelkie techniki uważności. 

Tu i teraz  

Mindfulness to trening uważności dedykowany osobom przytłoczonym stresem i negatywnymi emocjami. W rzeczywistości ma dużo szersze zastosowanie. Badania dowodzą, że ćwiczenie uważności pomaga w leczeniu depresji, uzależnień, a także zaburzeń odżywiania. Poleca się je także osobom cierpiącym na nerwicę natręctw. Sekret polega na przyglądaniu się myślom z pozycji obserwatora, unikając bezpośredniego zaangażowania. 

Wbrew pozorom, osiągnięcie pożądanego stanu wymaga nie lada wysiłku. Wiele technik mindfulness opiera się na medytacji buddyjskiej. W USA znalazły zastosowanie w wielu szpitalach, ośrodkach szkoleń i doradztwa osobistego. Na gruncie polskim wciąż raczkują. 

Na rynku pojawia się coraz więcej książek, z których można czerpać wiedzę i inspirację. Nowy rok można zacząć z kalendarzem Creative Flow. Rok uważnego życia autorstwa Jocelyn De Kwant. Oprócz pastelowych ilustracji odnajdziemy w nim kolejne zadania pozwalające zaangażować się w chwilę obecną.  Zabieganym polecam Jestem tu i teraz. Jak stać się uważnym we wszystkim, co się robi. To pozycja idealna dla każdego, kto czytając te słowa czuje się zagubiony, a jednocześnie zaciekawiony tematem. Książka krok po kroku przeprowadza przez różne techniki uważności i przybliża związane z nimi pojęcia. Po więcej treści można sięgnąć na stronę The Mindfulness Project. Znajdziemy tam m. in. medytacje pod kierunkiem Tary Branch prowadzone po angielsku.  

A teraz głęboki wdech… 

Spójrzmy prawdzie w oczy – nie nauczymy się być tu i teraz, jeśli nie zdołamy się skoncentrować. Z pomocą przychodzi medytacja. Oczami wyobraźni widzimy buddyjskiego mnicha, siedzącego po turecku i mamroczącego jednostajnie pod nosem. Czy wewnętrzny spokój to stan tylko dla wybranych?  

Odpowiedzi można szukać w literaturze. Według mistrza Patańdżaliego medytacja to próba powściągnięcia poruszeń świadomości przynosząca wyciszenie i oczyszczenie rozbieganego umysłu pożerającego energię życiową na niepotrzebne procesy – ale to brzmi pretensjonalnie. O medytacji można mówić łatwiej i przystępniej. 

Temat obłaskawia kolejna produkcja NetflixaPoradnik Headspace. Medytacja to animacja wprowadzająca w podstawowe techniki, a także objaśniająca cele i motywacje, jakie powinny nam przyświecać podczas praktykowania. Serial składa się z ośmiu dwudziestominutowych odcinków. Można odpalić je przed snem i dać sobie szansę na relaks. To znacznie efektywniejsze, niż liczenie owiec czy gapienie się w telefon. W końcu, regularna medytacja jest dla mózgu tym samym, co dla mięśni trening na siłowni.

Mądrości wschodu 

Na co dzień funkcjonujemy w kręgu kultury zachodniej. Widać to w naszych zwyczajach, wartościach i światopoglądzie. Nawet sięgając po lekturę, wybieramy pisarzy amerykańskich lub europejskich. Nic dziwnego, z bohaterami świata zachodniego łatwo się utożsamiać. Przecież towarzyszą nam te same pragnienia i bolączki rzeczywistości. Może czasem warto zmienić perspektywę? 

Pisarze dalekowschodni mają inne podejście do świata. Przedstawiają go w sposób minimalistyczny, skupiając się na przeżyciach wewnętrznych i metamorfozach bohaterów. Przygodę z literaturą wschodu można zacząć od Harukiego Murakamiego – jednego z najpopularniejszych pisarzy japońskich. Jeśli mamy czas na wnikliwą lekturę, warto sięgnąć po Lee Seung-u lub klasyczne opowiadania Ryuunosuke Akutagawy 

Literatury dalekowschodniej można szukać nie tylko w Empiku. Szereg pozycji proponują wydawnictwa internetowe. Do sztandarowych należą Tajfuny i Kwiaty OrientuPoza treścią wyróżnia je wyjątkowa szata graficzna. Obcowanie z pięknymi wydaniami przynosi także przyjemność wizualną  

Coś dla ciała 

Szukając spokoju, zaspokajamy nie tylko potrzeby duchowe. Równie ważny jest kontakt z ciałem. Joga i stretching to propozycje dla tych, którzy nie lubią nadmiernego wysiłku. Najczęściej można połączyć jedno z drugim. 

Jak zacząć? Szukając przewodnictwa, można przekopać całego YouTube’a lub zdać się na specjalistkę. Yoga With Adrienne to kanał z przystępnymi filmami instruktarzowymi, zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych. Joginka Adrienne przekonuje, że spokój jest osiągalnyCzasem trzeba wyginąć się jak kot lub zwinąć w precla. A 30 day yoga journey to kompleksowy (i darmowy) kurs wprowadzający w podstawowe techniki.  

Wasze ciało jest sztywne i z trudem poddaje się kolejnym asanom? Nic straconego, można zacząć od łagodnego rozciągania. To doskonałe przygotowanie pod bardziej skomplikowane pozycje. Dużo prostych ćwiczeń proponuje na swoim kanale trenerka Pamela Reif. 

Praktyka czyni mistrza 

Wszystkie zaproponowane metody to środki doraźne, dlatego ważna jest ich powtarzalność. Nie zrażajmy się niepowodzeniami. Regularna i uważna praktyka wymaga cierpliwości. 

Już widzę te sceptyczne miny i – apeluję – dajcie sobie szansę. W najgorszym wypadku nic nie stracicie. W najlepszym możecie tylko zyskać. Ważne jest nastawienie, a postawa otwarta to już połowa sukcesu. 


Autor: Kaja Folga

Zdjęcie: Netflix Polska, YouTube

Kaja Folga

Studentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Wrocławskim. Czarownica od strony matki. Tropicielka magii na co dzień i grzesznych przyjemności popkultury. Wielbicielka literatury pięknej, szczególnie japońskiej i rosyjskiej. Dla "Nowego" pisze o smaczkach z rzeczywistości, z dystansem, przymrużeniem oka i kotem na kolanach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *