(nie)Potrzebne pytania #7 – miłość w przyszłości
Miłość od zawsze była ważnym motywem w kulturze. Nic dziwnego, że nowe media, takie jak film czy serial, często wprowadzają w swoje historie elementy romansu. Z czasem zaczęły powstawać produkcje, które próbują rozwinąć ten motyw, wyciągnąć z niego coś nowego. Niektórzy twórcy nawet starają się przewidzieć przyszłość relacji między ludźmi i jaki wpływ będzie miała na nie technologia.
Nie ukrywam, że pomysł na najnowszą część mojego cyklu dało mi ponowne obejrzenie Black Mirror. Wiele odcinków z tej serii skupia się właśnie na miłości, zaufaniu, przyjaźni i seksualności. W tym tekście spróbuję połączyć kilka wersji przyszłości i odpowiedzieć na pytanie – jak może wyglądać miłość w przyszłości?
Dalsza część zawiera spoilery z filmów Her (2013), Eternal Sunshine of the Spotless Mind (2004) oraz wybranych odcinków Black Mirror (Hang the DJ, The Entire History of You).
Pierwsze chwile
Wszystko jakoś musi się zacząć. Swoją drugą połówkę można poznać praktycznie wszędzie; na zakupach, w kawiarni, w pracy… Coraz częstszym jednak sposobem na znalezienie partnera jest założenie profilu na portalu randkowym. Z każdym rokiem owe aplikacje stają się coraz lepsze i trafniej dobierają dla nas potencjalnych partnerów. W jednym portalu odpowiadamy na wiele szczegółowych pytań, w drugim sami decydujemy, kto jest dla nas najodpowiedniejszy, a jeszcze inne łączą to w jedno.
Jeden z odcinków Black Mirror porusza kwestie aplikacji randkowych. W Hang the DJ śledzimy losy dwójki młodych ludzi – Amy i Franka. Żyją oni w świecie niedalekiej przyszłości, gdzie aby stać się porządnym członkiem społeczeństwa, trzeba być w związku. Osoby bez par wysyłane są do specjalnego ośrodka, gdzie dostają urządzenie, które mówi im, z kim i na ile się zwiążą. Cykl ten powtarza się wielokrotnie, aż system będzie miał 100% pewność co do idealnego wybranka dla danej osoby.
W takcie seansu można zauważyć, że system nie jest idealny, czego przykładem jest utworzenie się silnego uczucia pomiędzy Amy a Frankiem, pomimo że przydzielono im bycie parą tylko na 24 godziny. Dopiero na końcu odcinka, po tym jak młoda para buntuje się i ucieka z ośrodka, dowiadujemy się, że wszystko to było symulacją. Całe życie Amy i Franka było tylko testem wykonanym przez aplikację randkową, z której korzystali prawdziwi Amy oraz Frank. Aplikacja, poprzez pobranie cząstek ich świadomości, sprawdziła, czy byliby gotowi sprzeciwić się światu, żeby ze sobą być.
Przyszłość z Hang the DJ może być bliższa nam się wydaje. Aplikacje randkowe pobierają od nas coraz więcej informacji, by uzyskać “idealną parę”, czego większość z nas potajemnie pragnie. W odcinku Frank mówi: “nie mogę uwierzyć, że kiedyś ludzie się spotykali bez aplikacji” i myślę, że coraz więcej osób obecnie może się z tym stwierdzeniem zgodzić. Nawet ja.
Cyfrowy kochanek
Wraz z rozwojem technologii pokonujemy bariery, które kiedyś były dla nas nie do przejścia. Byliśmy w kosmosie, na księżycu, odkrywamy najgłębsze miejsca oceanów, wynajdujemy lekarstwa na najróżniejsze choroby. Ludzie mogą się bez problemu komunikować ze sobą, będąc po dwóch różnych stronach świata. Technologia stała się nieodłączną częścią każdego z nas.
W filmie Her poruszono ważne pytanie, które coraz częściej się nam nasuwa: czy człowiek może czuć coś do maszyny? Czy ktoś może pokochać sztuczną inteligencję? Oczywiście takie przypadki już miały miejsce. Nieraz słyszałem historię o osobach będących w “związku” z samochodem, lalką, wieżą Eiffla. Spike Jonze postanowił głębiej się zanurzyć w ten temat i stworzył film o świecie, w którym każdy ma swojego cyfrowego asystenta. W owej przyszłości coraz więcej ludzi zaczyna czuć pociąg do swojego urządzenia.
Theodore Twombly jest jedną z opisanych wcześniej osób. Po trudnym rozwodzie z ukochaną, mężczyzna ma problemy z nawiązaniem głębszej relacji z kimkolwiek innym. Po pewnym czasie spędzonym ze swoją nową, elektroniczną, asystentką, Samanthą, Theo wyznaje jej, że ją kocha. Aplikacja i Twombly tworzą parę, są szczęśliwi. Nasz bohater w końcu znalazł kogoś, na kim naprawdę mu zależy.
Film oczywiście nie jest tylko romansem, opisującym życie miłosne pary. Spike Jonze spróbował przewidzieć, jak wyglądałoby życie w parze z aplikacją. To, jak reagowaliby na to inni, jak wyglądałaby ich relacja, życie erotyczne, kłótnie. Twórca pokazuje, prawdopodobnie wzorując się na prawdziwych, nietypowych, związkach, z jakimi problemami stykałaby się taka osoba. Theodore jest ciągle oceniany, wstydzi się powiedzieć innym o swojej ukochanej, szuka innych, takich jak on.
Error w zaufaniu
Wielu twórców również próbowało sprawdzić, jak technologia mogłaby wpłynąć na pary. Czy stale postępujący rozwój cywilizacji miałby jakiś wpływ na rzecz tak normalną i naturalną jak miłość.
W odcinku The Entire History of You serialu Black Mirror widzimy właśnie jeden z takich scenariuszy. Ukazana w nim przyszłość wydaje się idealna. Każdy ma wbudowane w głowę urządzenie, dzięki któremu już nigdy niczego nie zapomni. Każde spotkanie, wydarzenie, osoba, przepis, numer. Wszystko to będzie z nami do końca. Brzmi niesamowicie. Tylko, że możliwość odtwarzania i analizowania każdego wydarzenia z naszego życia może również przynieść wiele złego i spotęgować uczucia, takie jak zazdrość, nieufność czy paranoja.
Ofiarą tego stał się młody prawnik Liam. Podczas jednego ze spotkań ze znajomymi, bohater zauważa dziwne zachowanie swojej żony. Mężczyzna zaczyna podejrzewać ją o zdradę. W wolnych chwilach odtwarza każde wspomnienie, obejmujące jego żonę i mężczyznę, z którym podobno miała romans. Z każdą chwilą Liam popadał w coraz większy obłęd i chorobliwą zazdrość, co finalnie przyniosło makabryczne skutki.
Zapomnienie
Rozstania nie należą do najprzyjemniejszych chwil w naszym życiu. Obojętnie po której stronie jesteśmy, to i tak po prostu boli. Podejrzewam, że każdemu, choćby przez chwilę, przeszła przez głowę myśl o wymazaniu wszystkich negatywnych wspomnień ze swojego życia i osób, które je spowodowały. O tym właśnie jest film Eternal Sunshine of the Spotless Mind.
Produkcja opowiada historię Joela, który po rozstaniu z, wydawałoby się, miłością swojego życia, postanawia wymazać byłą kochankę z pamięci. W tym celu idzie do dr. Howarda Mierzwiaka, który zajmuje się właśnie takim zabiegiem. Dodatkową motywacją do wyczyszczenia pamięci jest odkrycie przez bohatera, że jego była partnerka Clementine też była u dr. Mierzwiaka.
Po rozpoczęciu procesu wymazywania pamięci, obserwujemy, jak Joel przeżywa na nowo wszystkie chwile spędzone z Clementine. Przypomina mu to, że pomimo trudnego zakończenia ich związku, pozostała część spędzonego wspólnie czasu była dla niego najszczęśliwszym okresem w życiu. Gdy bohater uświadamia sobie, że pozbycie się bolesnych wspomnień jest równe z utratą wszystkich chwil szczęścia, postanawia zatrzymać ten proces.
Uśpiony Joel nie jest wstanie zakomunikować lekarzom, że chce się wycofać i próbuje zrobić wszystko, co tylko może, by ukryć, choćby namiastkę wspomnień o Clementine, głęboko w swojej świadomości. Bohaterowi się to jednak nie udaje i musi spędzić resztę życia w niewiedzy o tym, co stracił.
Technologia jest stałą częścią naszego życia. Ułatwia nam funkcjonowanie, rozwiązuje za nas problemy i nam pomaga, chociaż także czasem ma wręcz przeciwnie działanie. Tak czy inaczej musimy się z tym pogodzić i po prostu żyć dalej, w symbiozie. Opisane przeze mnie historie nie należą do najlepszych wizji przyszłości i zdaję sobie z tego sprawę. Jednak dalej mam nadzieję, że za kilka, kilkadziesiąt lat, gdy nasze życie będzie związane z technologią jeszcze bardziej, niż teraz, nie skończymy tak jak Liam czy Joel i nie staniemy się ofiarami tego, co sami stworzyliśmy.
Autor: Damian Frątczak