Drake – Dark Lane Demo Tapes

Przedstawiać go nie trzeba. Jeden z najpopularniejszych artystów ostatniej dekady. Przez jednych uwielbiany, przez innych krytykowany – Aubrey Graham.  Muzyczny gigant postanowił nieoczekiwanie wydać mixtape, zawierający zarówno nowości, jak i utwory, które krążyły już wcześniej w sieci.
To zaledwie przystawka przed daniem głównym w postaci, ogłoszonego na lato, albumu.
Póki co, zapowiada się nieźle.

Można go nie lubić, ale nie można odmówić mu wpływu na kształtowanie się obecnego brzmienia hip-hopu i R&B. Drake obecny jest na scenie od 2006 roku, wtedy to zaczął wydawać swoje mixtape’y do sieci. Szybki rozgłos zapewniły mu single takie jak: Replacement Girl, Succesful czy Best I Ever Had. W międzyczasie zdążył nawiązać kontakt z Lil Waynem i już w 2009 roku, podpisał kontrakt z wytwórnią Young Money.
Od tamtej pory mamy do czynienia z niekończącym się sukcesem komercyjnym. Albumy Take Care, Nothing Was The SameIf You’re Reading This It’s Too Late, wręcz podyktowały drogę dla rapu i R&B.

Od wydania albumu Views, w 2016 roku, Drake należy do grona artystów nieschodzących z list przebojów. To z kolei efekt zmiany brzmienia. Na kolejnych albumach coraz mniej jest rapującego Aubreya, na rzecz większej ilości śpiewu. I szkoda, bo jego najlepsze utwory to te, w których dostajemy surowe 3 razy 16 wersów, pełnych gier słownych, żartów i przede wszystkim charyzmy. A tej zdecydowanie zabrakło na płycie Scorpion z 2018 roku. Gdyby z tego dwuczęściowego albumu, który trwa półtorej godziny (!), wyjąć najlepsze utwory, zostałby świetny materiał. Zamiast tego, Drake męczył nas swoimi historiami miłosnymi, używając do tego wątpliwej jakości wokalu. Do tego katastrofalny beef z Pusha T… tamten rok nie był dla Aubreya łaskawy.
W 2019 roku pojawiło się kilka singli, które wzbudziły nadzieje na powrót rapującego, pewnego siebie Drake’a.

Dark Lane Demo Tapes klimatem przypomina albumy sprzed Views. Większość utworów składa się z melancholijnych bitów, na których Drake wylewa zawartość zeszytu z rymami. Otwierający Deep Pockets nagrano w trakcie sesji do albumu Scorpion. Minimalistyczny bit, składający się w większości z sampla, robi miejsce dla charakterystycznego, luźnego braggadocio, obecnego również na kolejnym kawałku. When To Say When opublikowany jeszcze przed wydaniem albumu, stanowi pokaz lirycznych umiejętności Drake’a. Jest to jeden z wielu utworów w tym stylu na całym mixtapie, co jest jego największym plusem. Bo najlepszy Aubrey, to ten rapujący z pozycji self-made mana, opowiadający o swoich sukcesach i wpadkach w żartobliwy sposób. Takiej treści otrzymujemy dużo w utworach Landed czy From Florida With Love. 

Mimo to, album Drake’a nie jest pozbawiony wad. Utwory z Chrisem Brownem czy Playboiem Cartim, pokazują wyraźniej niż reszta, że Dark Lane to zbiór kawałków odrzuconych, niedokończonych. Not You Too, trzyma klimat dark R&B, ale tło muzyczne jest na tyle monotonne, że po prostu nudzi. Do tego dochodzi śpiew, stapiający się z wokalami Chrisa Browna, które giną gdzieś w tle, zamiast przełamywać delikatny głos AubreyaPain 1993 to długo wyczekiwany przeze mnie utwór, którego urywek krążył od dawna po Internecie. Nie spodziewałem się jednak, że Drake wykorzysta styl Playboia lepiej niż on sam. Występ Cartiego pozostawia wiele do życzenia, ale najbardziej martwi to, że podobnie jak w jego ostatnim singlu @ MEH, jego wokal przypomina gorszą wersje Young Thuga.

Sam Thugger jest również obecny na D4L, gdzie razem z Futurem dają albumowi bardzo potrzebny zastrzyk energii. Przy pierwszym odsłuchu, kawałek zdawał się być nieco stereotypowy i powtarzalny, ale ma w sobie dynamikę i chwytliwość, która za każdym razem przykuwa uwagę.

O hicie TikToka Toosie Slide nie da się wiele powiedzieć poza tym, że to przyjemny, taneczny średniak, który pociągnie serię radiowych hitów, aż do letniej premiery albumu.

Końcówka mixtape’u może być zwiastunem tego, co znajdzie się na nadchodzącym projekcie. Drake znany jest z korzystania z panujących trendów wśród nowych artystów. Nie inaczej jest w przypadku nowej fali UK/New York drillu. Wyprodukowany przez AXL Beats War, to typowy dla gatunku utwór z mocnymi 808-kami i melodycznym flow. Graham umiejętnie adaptuje styl, który reprezentują Fivio Foreign i Sosa Geek obecni na utworze Demons. Nie ma tam lirycznego popisu, ale przecież nie o to chodzi w muzyce drill. Zaproszenie mniej popularnych reprezentantów stylu, którym się inspiruje, to ładny gest ze strony Drake’a.

Jako całość, mixtape Dark Lane Demo Tapes w zupełności spełnia oczekiwania. Daleko mu do poziomu If You’re Reading This It’s Too Late, ale jest dużą poprawą w porównaniu z ostatnimi dwoma projektami. Poza monotonnymi Not You Too i Time Flies oraz przeciętnym Pain 1993, dostaliśmy naprawdę solidny materiał. Mam nadzieję, że z taką formą Drake pracuje w studiu nad swoim nadchodzącym albumem.

Przekonamy się latem.

Autor: Andrzej Kotkowski
Zdjęcie: OVO Sound

Andrzej Kotkowski

Słucham albumów od początku do końca. Lubię wymagającą muzykę, ale na parkiecie wyginam się do radiowych hitów. Post-memy to moje dirty pleasure. Pamiętajcie, że w recenzjach zapisuje moje zdanie, ok?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *