Pożegnanie mistrza. „Miasto z mgły” – recenzja książki

Barcelona. “To miasto ciągle czuć prochem” – tak twierdzą bohaterowie powieści Carlosa Ruiza Zafóna. Stolica Katalonii łączy w sobie urok i fantasmagorię. Nikt dotąd nie sportretował jej lepiej niż hiszpański mistrz pióra. W 2020 r. Zafóna zabrała choroba, jednak zostanie z nami jego twórczość, której kwintesencję zawarł w ostatniej powieści – Mieście z mgły. 

Miasto z mgły to zbiór jedenastu opowiadań. Ich akcja ma miejsce w Barcelonie – mieście kochanym i nienawidzonym przez jego mieszkańców. Bohaterowie przeżywają w nim największe triumfy i tragedie, zaczynają nowe życie lub zawierają pakty z diabłem. Każde opowiadanie pełne jest nawiązań do motywów znanych z poprzednich książek hiszpańskiego pisarza. W Mieście z mgły poznajemy nieznany epizod z dzieciństwa Davida Martina, wgłębiamy się w mitologię Cmentarza Zapomnianych Książek, a także ponownie spotykamy demonicznego Andreasa Corelliego. W opowiadaniach przewija się więcej postaci znanych z popkultury. Po drodze trafiamy na słynnego architekta, który w opowiadaniu Gaudi na Manhattanie o mały włos nie zaprzedaje duszy diabłu. 

Mieście z mgły nie brakuje również nowych postaci. Po Cieniu wiatru i Grze aniołaZafón po raz kolejny udowadnia, że ma talent do tworzenia femme fatale. Kobiety z jego opowiadań są tajemnicze, eteryczne i efemeryczne. Jedne znikają w mroku barcelońskich uliczek, drugie umierają przed świtem, aby dręczyć bohaterów we wspomnieniach. Warto zwrócić uwagę na Laię z utworu Panienka z Barcelony. To historia dziewczyny przejawiającej talent do wcielania się w wytwory ludzkich wspomnień lub fantazji. Panienka z Barcelony portretuje zależności między chciwością a tęsknotą. Choć mogłoby się wydawać, że to skrajnie różne uczucia, w opowiadaniu Katalończyka widzimy, że czasem pochodzą z jednego źródła.  

Już od debiutu literackiego Zafón inspiruje się utworami Miguela de Cervantesa. Wielokrotnie wyrażał swój podziw dla autora Don Kichota, nazywając go hiszpańskim pisarzem wszech czasów. W opowiadaniu Książę Parnasu Zafón oddaje hołd nie tylko wielkiemu twórcy, ale również jego stylistyce narracyjnej. Na kolejnych stronach balansuje między epicką opowieścią a poematem godnym pióra XV-wiecznego pisarza.  

Miasto z mgły to pożegnalny prezent dla wielbicieli Zafóna, który przyjmujemy ze wzruszeniem. W niewielkich rozmiarów utworach autor zawarł esencję stylu i formy znanych czytelnikom z serii o Cmentarzu Zapomnianych Książek. Choć nie wszystkie opowiadania wciągają bez reszty, to połączone w jeden zbiór roztaczają nad czytelnikiem niezwykłą aurę.  Książkę można zabrać na wakacje, jednak nie nada się na plażowe posiedzenie w blasku słońca. Ten zbiór utworów to pozycja idealna na spokojny wieczór w świetle gwiazd, z lampką wina i kocem na kolanach. Tylko uważajcie – można wpaść w letnią melancholię i zagubić się na Cmentarzu Zapomnianych Książek.

Autor: Kaja Folga 

Zdjęcie:  Getty Images

Kaja Folga

Studentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Wrocławskim. Czarownica od strony matki. Tropicielka magii na co dzień i grzesznych przyjemności popkultury. Wielbicielka literatury pięknej, szczególnie japońskiej i rosyjskiej. Dla "Nowego" pisze o smaczkach z rzeczywistości, z dystansem, przymrużeniem oka i kotem na kolanach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *