El. MŚ 2022: Lewandowski z kontuzją. Bez szans przeciwko Anglikom?
W niedzielę wieczorem reprezentacja Polski pewnie wygrała przy Łazienkowskiej w Warszawie z Andorą 3:0. Dwie bramki strzelił niezawodny Robert Lewandowski, który niestety musiał zejść z boiska z powodu urazu kolana. Napastnik Bayernu według doniesień może pauzować nawet około czterech tygodni. To oznacza, że opuści m.in. arcyważne spotkanie na Wembley z Anglią.
Przeciwko Andorczykom trener Paulo Sousa zdecydował się wystawić w wyjściowej jedenastce trzech napastników – Krzysztofa Piątka, Arkadiusza Milika oraz Roberta Lewandowskiego. Mimo ofensywnej gry, pierwsza bramka padła dopiero w 30. minucie meczu za sprawą naszego kapitana, który pewnie pokonał Ikera Alvareza. „Lewy” dołożył jeszcze jedno trafienie w drugiej połowie, lecz chwilę potem został zastąpiony przez debiutującego w seniorskiej reprezentacji Karola Świderskiego. Od razu po zejściu realizator pokazał siedzącego na ławce Roberta trzymającego się za obłożone lodem kolano.
fot. TVP Sport
Absencja naszego napastnika stawia pod znakiem zapytania ewentualne pobicie rekordu Gerda Müllera w Bundeslidze oraz drastycznie obniża szanse na wygraną w meczu z Anglią. Internauci natomiast prowadzą żywą dyskusję na temat tego, czy Lewandowski rzeczywiście powinien zagrać z tak mało wymagającym przeciwnikiem jak Andora. Głos w tej sprawie skierowany do „znawców futbolu” zabrał prezes PZPN i były reprezentant Polski, Zbigniew Boniek.
Info dla znawców futbolu:
Gdyby @lewy_official nie grał z drużynami z 5/6 koszyka to żadnego rekordu bramkowego by nie pobił.
2. Piłkarz w formie chce i ma prawo grać
3. Kontuzje można złapać na treningu, meczu, wysiadając z windy
4. Bez Robert tez trzeba grać i drużyna da radę— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) March 29, 2021
Dzisiaj bramki można strzelać z Litwą, Armenią, Łotwą, Kazachstanem itd. Kiedyś to był CCCP. Dzisiaj można zagrać z 5/6 krajami gdy kiedyś była jedna Jugosławia. Taka prawda, a mówienie ze @lewy_official nie miał grać z Andorą zostawię „ znawcą”😂😂
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) March 29, 2021
Czasu niestety się nie cofnie, a na domiar złego pojawiły się również perturbacje dotyczące testów na COVID-19 wykonanych przez Kamila Piątkowskiego oraz Grzegorza Krychowiaka. W ramach przypomnienia – wcześniej zakażeni koronawirusem zostali Mateusz Klich oraz Łukasz Skorupski. O ile o bramkarzy raczej nie ma co się martwić, tak nieobecność pomocnika Leeds United dało się odczuć już w spotkaniu z Węgrami. Wówczas trener Sousa miał wiele zastrzeżeń do zastępcy Klicha, czyli Jakuba Modera. W całym tym zamieszaniu jest jednak pewien plus. Krychowiak, grający na co dzień w rosyjskim Lokomotivie Moskwa, jednak uda się do Londynu i prawdopodobnie znajdzie się w pierwszej jedenastce. O negatywnym wyniku testu poinformował we wtorek na konferencji prasowej Filip Adamus.
#konferencjaLIVE
🔴🎙 Filip Adamus: Mamy potwierdzenie, że test Grzegorza Krychowiaka jest negatywny i mamy nadzieję, że wkrótce do nas dołączy.— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) March 30, 2021
Transmisja meczu z Anglią odbędzie się w środowy wieczór (przed publikacją) o godzinie 20:45 na antenie TVP 1 oraz na kanale TVP Sport. W internecie z kolei spotkanie będzie można obejrzeć na stronie sport.tvp.pl, a także w aplikacji mobilnej TVP Sport.
Autor: Piotr Sornat
Zdjęcie: Interia Sport