Krzew Jozuego – czy to możliwe by płonął tak długo? Recenzja „The Joshua Tree” (1987)
Chwyciłam ostatnio zakurzonego winyla z czarno-białą okładką, opuściłam igłę i znów pojawił się organowy miraż, a za nim gitarowe zygzaki
Czytaj dalejChwyciłam ostatnio zakurzonego winyla z czarno-białą okładką, opuściłam igłę i znów pojawił się organowy miraż, a za nim gitarowe zygzaki
Czytaj dalej